Nastolatka konno ruszyła na pomoc kierowcy ciężarówki, w zamieci dostarczając mu ciepły posiłek

konno_na_pomoc_kierowcy_ciezarowki

Nastolatka, która konno wyrusza na pomoc kierowcy ciężarówki, robiąc to zupełnie bezinteresownie, nie obawiając się zamieci i wioząc w torbie termos oraz bułki – to chyba najbardziej bajkowa historia jaką słyszałem w tej branży. A jednocześnie jest to też historia zupełnie prawdziwa.

O nietypowej akcji ratunkowej poinformowały kilka dni temu kanadyjskie media. To właśnie w tym kraju rozegrały się opisywane zdarzenia, a konkretnie w okolicach malutkiej miejscowości Minto, około 225 kilometrów na zachód od Winnipeg. W rejonie tym nadal trwa bardzo ostra zima, panują ujemne temperatury i nie brakuje śnieżyc. Właśnie w jednej z takich zamieci utknął więc pewien kierowca ciężarówki, jadący drogą nr 10.

W międzyczasie 18-letnia Eileen Eagle Bears przeglądała w internecie nagrania z autostradowych kamer, chcąc sprawdzić jak wyglądają warunki na okolicznych drogach. Zauważyła ona przy tym stojącą samotnie ciężarówkę, która ewidentnie utknęła w śniegu. Wszystko miało miejsce na zupełnym pustkowiu, co pozwalało się domyślać, że kierowca cały czas znajduje się w pojeździe, będąc niejako uwięzionym. Dlatego postanowiła ona sprawdzić w jakiej jest on sytuacji, zapobiegawczo zabierając coś do jedzenia.

O tej okolicy mowa jest w tekście:

O jeździe samochodem nie było w tych warunkach mowy. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby dotrzeć do ciężarówki koniem, przyzwyczajonym do zimowych warunków. I tak 18-latka konno pokonała pięć kilometrów, faktycznie zastając w ciężarówce jej kierowcę. Eileen poczęstowała go zabranymi bułkami i podarowała termos z gorącą kawą. Co więcej, wieczorem tego samego dnia ponownie sprawdziła ona sytuację na drogach, zauważając, że ciężarówka dalej tkwi w śniegu. Tym samym 18-latka spakowała więc kompletny ciepły posiłek i ponownie ruszyła konno przez zamieć, dostarczając go kierowcy.

Następnego dnia pogoda poprawiła się już na tyle, że ciężarówka mogła ruszyć w dalszą trasę. Eileen oraz jej matka pochwaliły się natomiast swoją „akcją ratunkową” w internecie, szybko zdobywają duże zainteresowanie. I tak sprawa trafiła do telewizji. Poniżej możecie zobaczyć reportaż na ten temat, obejmujący między innymi zdjęcia z kamer drogowych. Widać na nich konia, który stoi przy ciągniku siodłowym.