Aktualizacja tematu:
Złamany, a mimo to jadący Mercedes-Benz T1, czyli popularna „Kaczka”, to widok, który szczególnie nie dziwi. Niemniej, od zakończenia produkcji tego modelu minęło już ponad 20 lat, w związku z czym coraz trudniej znaleźć go w codziennej eksploatacji. Jak jednak pokazuje ostatni komunikat WITD Szczecin, Sprinter pierwszej generacji robi wszystko, aby być tutaj godnym następcą. Spójrzcie bowiem na ten egzemplarz – ważący około 5 ton, wygięty niczym banan i robiący trasę liczącą ponad 2 tys. kilometrów.
Powyższe zdjęcia dołączono do następującego komunikatu WITD Szczecin:
W dniu 9 listopada inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Szczecinie prowadzili czynności kontrolne na drodze krajowej nr 3 w okolicach Goleniowa, gdzie jest zainstalowana waga preselekcyjna. Na podstawie wskazań z preselekcji inspektorzy wytypowali do kontroli dwa pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, w celu weryfikacji ich rzeczywistych mas.
Po zatrzymaniu okazało się iż za kierownicą obu pojazdów, są obywatele Rumunii, którzy przewozili opony z Norwegii do Rumuni. Po zważeniu oraz sprawdzeniu stanu technicznego pojazdów, okazało się iż jeden z nich waży prawie 5 ton, drugi prawie 6 ton. Dodatkowo jeden posiadał liczne usterki stanu technicznego, zagrażające innym uczestnikom ruchu oraz środowisku.
W związku z powyższym kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi, w kwocie po 500 zł każdy, za umieszczenie na pojeździe ładunku w sposób powodujący przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazdu oraz 200 zł za stan techniczny. Zatrzymano również dowód rejestracyjny pojazdu posiadającego liczne usterki stanu technicznego takie jak: wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne światło mijania lewe, brak klosza kierunkowskazu przedniego prawego, popękana szyba czołowa pojazdu.
