Most łączący Wielką Brytanię z Francją – dzisiejsze wypowiedzi polityków i plany z lat 80-tych

calais_dover_port

Most łączący Francję oraz Wielką Brytanię – zupełnie niespodziewanie ten temat trafił dzisiaj na medialne nagłówki. Zasługa w tym Borisa Johnsona, czyli brytyjskiego ministra odpowiedzialnego za sprawy zagraniczne.

Pan Johnson odbył właśnie wizytę do Francji, gdzie rozmawiał na temat współpracy obu krajów w najbliższych latach. Zasugerował przy tym, że Francja oraz Wielka Brytania powinny zostać połączone mostem. Absurdalny wydaje mu się bowiem fakt, że odległość między tymi krajami to mniej niż 40 kilometrów, a przy tym jedyne stałe połączenie stanowi tunel do transportu kolejowego.

Temat szybko został podchwycony przez brytyjskie media. Zaczęto tutaj bowiem przywoływać projekt z lat 80-tych, opracowany za rządów Margaret Tatcher. Wówczas planowano postawienie 34-kilometrowego mostu, zawieszonego na wysokości 67 metrów. Miał on mieścić płatną autostradę, przewidzianą zarówno dla aut osobowych, jak i dla ciężarówek. Te pierwsze miały płacić 5,60 funta za przejazd w jedną stronę. W przypadku ciężarówek miało to być 8 funtów, natomiast roczny dochód z opłat wyniósłby 220 milionów funtów.

8 funtów z 1986 roku to w przeliczeniu na dzisiejszą wartość pieniądza około 16 funtów. W porównaniu do kosztów przeprawy promem lub Eurotunnelem, kwota to bardzo, bardzo niska. Niemniej w latach 80-tych uznano, że całe przedsięwzięcie nie jest opłacalne. Dlaczego? Chodziło przede wszystkim o koszty budowy, oszacowane na ówczesne 3 miliardy funtów.

Co też istotne, zbudowanie takiego mostu nie byłoby większym problemem. Eksperci twierdzą, że istnieją odpowiednie technologie, pozwalające postawić odpowiednią konstrukcję w około cztery lata. Podaje się też przykład z chińskiej Zatoki Jiaozhou, gdzie od siedmiu lat można jeździć mostem znacznie dłuższym, liczącym aż 42 kilometry.

No dobrze, ale wróćmy do wydarzeń z ostatnich godzin – czy stwierdzenia pana Johnsona znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości? Niestety, jak na razie nic na to nie wskazuje. Sprawa zrobiła się bowiem na tyle głośna, że postanowił skomentować ją brytyjski rząd. I tutaj okazuje się, że „żadne konkretne plany budowy mostu obecnie nie istnieją”.