Mercedes-Benz Sprinter 313 CDI 7G-Tronic – test 40ton.net – marzenie, które tylko marzeniem pozostanie

Typowo kurierskie zabudowy samochodów dostawczych, które masowo stosują m.in. Deutsche Post, czy zagraniczne oddziały UPS, nigdy się jakoś w Polsce nie przyjęły. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie może być kilka, oczywiście na czele z wysoką ceną zakupu, a także trudnościami przy odsprzedaży takiej wyspecjalizowanej maszyny. Istnieje jednak rozwiązanie kompromisowe w postaci kurierskich zabudów do klasycznych furgonów, które łączą w sobie uniwersalność blaszanych nadwozi z kilkoma ciekawymi dodatkami ułatwiającymi codzienną walkę z paczkami. I przykładem takiego właśnie kompromisu może być bohater tego testu, mianowicie Mercedes-Benz Sprinter 313 CDI, którego wyposażono w cały szereg udogodnień przygotowanych z myślą o intensywnej pracy w mieście.

mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_12

Liczy się wnętrze

Z zewnątrz opisywane auto wyglądało jak najzwyklejszy w świecie „blaszak” i tak naprawdę niczym nie różniło się od Sprinterów pozbawionych jakiejkolwiek specjalizacji.  Obecny był więc elegancki przód z dużymi reflektorami, a także długie na 6,9 metra nadwozie L3H2, które wcale nie było ani najwyższym, ani nawet najdłuższym wariantem w ofercie. Ta niepozorna karoseria kryła w sobie jednak bardzo ciekawą konstrukcję, którą skrojono właśnie z myślą o rynku kurierskim. Jej głównym elementem było sześć bardzo solidnie wyglądających półek, które stanowiły doskonały sposób na utrzymanie w ładowni większego porządku, umożliwiając wstępne posegregowanie przesyłek i utrzymując je na wygodniejszej wysokości. Co więcej, zabudowa nie ograniczała przestrzeni na podłodze pojazdu, zaś półki można było w razie potrzeby złożyć, zyskując w ten sposób mnóstwo miejsca na większe ładunki.

Owe półki to jednak nie koniec elementów kurierskiej zabudowy. Ciekawym detalem były tutaj bowiem też cztery przeszklone fragmenty dachu, które ułatwią wyszukiwanie wewnątrz pojazdu paczek skierowanych do konkretnego adresata. Jakby tego było mało, łatwym uczyniono także dostęp do ładowni, do której można było przejść bez konieczności opuszczania pojazdu. Wszystko za sprawą solidnych drzwi dzielących szoferkę oraz ładownię. Takie rozwiązanie znacznie ułatwiało życie w deszczu, a także odciążało nogi i kręgosłup. Co więcej, mój kręgosłup ucieszył się też z możliwości stanięcia w szoferce całkowicie wyprostowanym, co było w białym Sprinterze zasługą zamontowania zaledwie jednego pełnowymiarowego fotela. Oprócz niego we wnętrzu czekało tylko mnóstwo wolnej przestrzeni, a także rozkładany taborecik dla pasażera. Ten ostatni mógł być oczywiście bardzo wygodny, jeśli tylko spełniło się kilka podstawowych warunków – trzeba było mieć 110 cm wzrostu i lubić obijać się głową o boczną szybę na każdym najmniejszym zakręcie. Trudno jednak na tę konstrukcję narzekać, bo dzięki niej dostęp do szoferki od prawej strony był po prostu wzorcowy.

Jak natomiast wyglądała sprawa ładowności? Opisana powyżej zabudowa niestety swoje waży, dlatego też masa własna to według dowodu rejestracyjnego aż 2467 kg przy 3,5-tonowym DMC. Jeśli zaś chodzi o ładowność samych półek, to stworzono jest z myślą o obciążeniu do 80 kg na m2.

mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_18

Redukcja i na lewy!

Długie godziny jazdy w miejskim ruchu, marudzenie odbiorców i konieczność biegania po budynkach z ciężkimi paczkami – wszystko to sprawia, że kurierów trudno nazwać szczególnie spokojnymi uczestnikami ruchu. A jak jeszcze do tego wszystkiego dodamy ciągły pośpiech, to chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że kurierskie auta bardzo często służą do jazdy w niemalże sportowym stylu. Czy biały Sprinter się do tego nadawał? Jak najbardziej, choć umieszczone na tylnych drzwiach literki mogłyby wskazywać na coś innego. Samochód miał bowiem na pokładzie tylko 129-konny silnik o pojemności 2.2, co pod dużym obciążeniem mogłoby stanowić zapowiedź braku mocy nawet w miejskim ruchu. Czegoś takiego jednak nie doświadczyłem, gdyż niewielki diesel został połączony z automatyczną skrzynią biegów 7G-Tronic o aż siedmiu przełożeniach, która w ekspresowym tempie zmieniała biegi i wprost bajkowo wyczuwała zamiary kierowcy. Jeśli chciałem jechać spokojnie, komputer od razu to zauważał i zmieniał biegi zaraz po przekroczeniu 2 tys. obrotów. Wystarczyło jednak, by moja stopa choć na sekundę gwałtownie wcisnęła gaz, a przekładnia już redukowała jak szalona, obrotomierz wskazywał do 4 tys. obrotów, natomiast cały pojazd wprost wyrywał się do przodu. W efekcie miałem wrażenie, że jadę samochodem znacznie mocniejszym niż w rzeczywistości, natomiast wyprzedzanie, czy dynamiczne ruszanie spod świateł było po prostu przyjemnością.

Spalanie? Niestety informacji na ten temat nie udało mi się przygotować, gdyż testowe auto było pozbawione komputera pokładowego. Niemniej bardzo sprawnie działający, 7-biegowy automat powinien w przypadku większości kierowców oznaczać raczej możliwość ograniczenia zużycia paliwa niż jego zwiększenia.

mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_02

Podróżnik w mieście

Mercedes-Benz Sprinter jest znany jako idealne auto na długie testy i trudno się temu dziwić. Komfortowe i długie podwozia tych pojazdów dają wrażenie po prostu płynięcia po autostradach, a poza tym kierowcy Sprinterów mogą liczyć na doskonale przemyślane, ergonomiczne wnętrza, w których na nic nie zabraknie miejsca. Pozostaje jednak pytanie, czy taki pochłaniacz autostrad z 4,3-metrowym rozstawem osi nadaje się także do pracy w mieście?

Komfortowe zawieszenie oraz pneumatyczny fotel okazały się świetnie sprawdzać na ulicach Poznania, dobrze radząc sobie z torami tramwajowymi i paskudnymi dziurami. Dobrze sprawdziła się także automatyczna skrzynia biegów, która czyniła stanie w korkach bardziej znośnym. Zgrzytem był natomiast brak podłokietnika dla kierowcy, a także lusterka, których element szerokokątny mógłby być większy, zaś mechanizm składania powinien działać jakiś tysiąc razy lżej. Poza tym trochę zawiodła mnie zwrotność Sprintera, który pomimo posiadania tylnego napędu miał raczej sporą średnicę zawracania. Na ciasnych, osiedlowych ulicach nie brakowało więc okazji do cofania, kiedy sytuację ratowała jednak świetna kamera przekazująca obraz zza pojazdu do kolorowego wyświetlacza umieszczonego na desce rozdzielczej.

mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_07

Panie, to nie są tanie rzeczy…

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że opisywane auto zostało wyposażone w wyjątkowo praktyczną zabudowę, na pokładzie czekał wspaniały „automat”, natomiast takie dodatki jak kamera i składany fotel pasażera tylko poprawiały sytuację, opisywanego Sprintera śmiało można nazwać marzeniem każdego kuriera. Oczywiście nie ma tutaj mowy o aucie idealnym, bo takich samochodów po prostu się nie produkuje. Nie zmienia to jednak faktu, że do ideału wiele nie zabrakło, a znalezionych przeze mnie mankamentów raczej nie nazwę trudnymi do przełknięcia wadami. No może oprócz jednego, o którym jeszcze nie wspomniałem. Jest nim oczywiście cena.

Gotowy samochód do użytku kurierskiego, dokładnie taki jak na zdjęciach i w opisie, to wydatek aż 156 tys. zł netto. 108 450 zł to koszt zakupu samego furgona, co oznacza, że szczególnie słono trzeba zapłacić za dodatki. I to prawda, bo na przykład ściana grodziowa z suwanymi drzwiami została wyceniona na 3,6 tys., za klimatyzację trzeba było dorzucić 5 tys., automatyczna skrzynia biegów kosztowała niemal 5,9 tys. i nawet za kamerę trzeba było policzyć naprawdę sporo, bo aż 1,5 tys. zł. Co więcej, szczególnie drogie okazały się składane półki w przestrzeni ładunkowej, za które niemiecki podwykonawca liczy aż 11 tys. zł, a to przecież nie jedyny element zabudowy. Nie skłamałem więc pisząc, że opisywane auto to marzenie prawie każdego kuriera. Problem jednak w tym, że w polskich warunkach owe marzenie właśnie tylko marzeniem pozostanie…

Galeria zdjęć:

mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_01 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_12 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_20 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_21 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_23 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_22 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_03 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_19 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_18 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_17 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_15 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_14 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_13 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_16 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_10 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_24 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_05 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_09 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_08 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_07 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_04 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_11 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_02 mercedes_sprinter_313_7g_tronic_kurierski_06