Mercedes-Benz Antos 2533 z zabudową do opadów NTM – test 40ton.net – śmieciarka wysokiej klasy

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_02

Pamiętam, że kiedy Mercedes-Benz Antos debiutował na rynku, reklamowano go jako ciężarówkę wprost idealnie dostosowaną do ciężkiego transportu na krótkich dystansach. Inaczej niż w przypadku modelu Axor, którego można określić tutaj pewną formą poprzednika, Antos nie miał być pojazdem do wszystkiego. W nowej ofercie próżno było szukać na przykład kabiny sypialnej, a za to opracowano dwa zasadnicze warianty – Loader oraz Volumer, obliczone pod kątem maksymalnej ładowności lub maksymalnej przestrzeni ładunkowej. Czy jednak model Antos faktycznie jest aż tak doskonałą ciężarówką na krótki dystans? Miałem ostatnio okazję sprawdzić to na przykładzie wyjątkowo ciekawego egzemplarza. Była to pojazd do wywozu odpadów, czyli tak zwana „śmieciarka” stojąca na podwoziu Mercedes-Benz Antos 2533.

Komfortowe zaskoczenie

Szybko okazało się, że konfiguracja samochodu pozwoli opisać go z aż dwóch punktów widzenia. Z jednej strony miałem tutaj bowiem zabudowę fińskiej firmy NTM, uchodzącej za jednego z najbardziej renomowanych producentów z branży komunalnej, z drugiej zaś czekały elementy rodem z transportu na dłuższe dystanse, takie jak aż 12-biegowa, zautomatyzowana skrzynia biegów Powershift 3, czy wysoko zawieszona kabina o minimalnym tunelu silnika. A że musiałem przyprowadzić „mojego” Antosa z  Warszawy do Poznania, na początku zapoznałem się właśnie z jego zachowaniem na trasie.

Konfigurując samochód do wywozu odpadów raczej nie myśli się o przygotowywaniu go do dłuższych wyjazdów, dlatego też byłem bardzo ciekawy jak komunalny Antos sprawdzi się na autostradzie. A sprawował się po prostu świetnie, tak, że już po kilku minutach kompletnie zapomniałem jakiego typu samochodem jadę, nie znajdując na dobrą sprawę żadnych uciążliwości. Silnik o stosunkowo dużej pojemności 10,7 litra i mocy 326 KM wprost doskonale rozpędzał 15 ton masy własnej, skrzynia biegów Powershift 3 bardzo szybko zmieniała przełożenia i nie podejmowała żadnych niepożądanych decyzji, a do tego doszło „kanapowe” podwozie. Jak wszystkie nowe ciężarówki Mercedesa, Antos oferował miękko zestrojone zawieszenie i bardzo lekko pracującą kierownicę, co świetnie sprawdzało się na autostradzie. W połączeniu z doskonałym wyciszeniem wnętrza, pozwalało to po prostu płynąć po drodze.

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_18

Pewne uwagi też mam

Bezsprzecznie komfortowa była także kabina. Pomimo zastosowania w testowym aucie najkrótszego wariantu szoferki, noszącego nazwę S, nie brakowało mi miejsca na nogi oraz za fotelem, zaś znalezienie odpowiedniej pozycji ułatwiał szeroki zakres regulacji kierownicy. Sam fotel był świetny, deskę rozdzielczą dobrze przemyślano pod względem rozmieszczenia poszczególnych elementów, a specjalna pochwała należy się rozbudowanemu, ale jednocześnie prostemu w obsłudze komputerowi pokładowemu, który wyświetlał między innymi oceny stylu jazdy kierowcy. Negatywnym zaskoczeniem był natomiast dla system multimedialny z radiem i łącznością Bluetooth do telefonu – urządzenie to, obsługiwane przy pomocy klasycznych klawiszy, kilkukrotnie się zawieszało i odmawiało współpracy z telefonem.

Uwagi mam także do zachowania podwozia na drogach niższeej kategorii, na przykład na starej, dobrej (czyt. taniej) trasie 92 między Wrześnią a Poznaniem. W koleinach pozbawiony czucia układ kierowniczy wyraźnie dawał się we znaki, co w przypadku samochodu komunalnego, często poruszającego z bardzo wysoko umieszczonym środkiem ciężkości, jest szczególnie niekorzystne.

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_06

Antos w środowisku naturalnym

Pozytywne doznania wróciły w samym Poznaniu, gdzie Antos po raz kolejny przypomniał jak bardzo jest komfortowy. Tym razem komfortowe było po prostu poruszanie się po ciasnych ulicach, czy lawirowanie w korkach. Wleczona, a nie pchana skrętna oś gwarantowała doskonałą zwrotność, a układ kierowniczy nie męczył kręgosłupa i ramion nawet po kilku godzinach za kierownicą. Na pochwałę zasługiwała też widoczność z kabiny, gdzie lusterka skutecznie rekompensowały wysoką pozycję za kierownicą, dając odpowiedni wgląd w sytuację wokół samochodu. W manewrowaniu pomagała także kamera z 7-calowym wyświetlaczem oraz głośnikiem, który mógł przekazywać do kabiny dźwięki słyszalne za zabudową. Jeśli natomiast chodzi o skrzynię biegów to nadspodziewanie szybko uczyła się ona moich upodobań, tryb ręcznej zmiany przełożeń działał sprawnie i bez żadnej upartości, a miejskim słabym punktem były momenty zawieszenia po toczeniu się przed skrzyżowaniem. W zautomatyzowanych przekładniach o dużej ilości biegów to często niestety norma.

Pozostaje oczywiście pytanie, czy osoby zajmujące się na co dzień wywozem świeci będą miały podobne spostrzeżenia jak ja? Aby się o tym przekonać, wybrałem się do jednej z wielkopolskich firm komunalnych. Tam z całym pojazdem zapoznała się zarówno jedna z załóg, jak i kadra zarządzająca.

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_04

No to przejdźmy do konkretów

Testowy samochód, ozdobiony żartobliwymi grafikami z „Mietkiem” w roli głównej, na pierwszy rzut oka wzbudził tak samo podziw, jak i pewne zaskoczenie. To ostatnie miało związek z bardzo wysoko zawieszoną kabiną, wyposażoną w trzy stopnie. Takie rozwiązanie oferuje bardzo dużo miejsca na zamontowanie dodatkowego, środkowego fotela, lecz w wielu przypadkach może być też niewygodne, z uwagi na trudności z wsiadaniem i wysiadaniem. Tego typu szoferka sprawdzi się na dobrą sprawę tylko w terenie, gdzie poszczególne miejsca zbiórki odpadów zostały umieszczone stosunkowo daleko od siebie, a przy okazji jednego zatrzymania załoga doprowadza do auta całą grupę pojemników. Poza tym wygoda oraz wykonanie wnętrza kabiny zrobiły świetne wrażenie, a i rozmieszczenie poszczególnych przełączników i dodatkowego wyposażenia, było bez zarzutu.

Druga, w tym przypadku wręcz najważniejsza sprawa to oczywiście zabudowa firmy NTM, model KGHH. W jej przypadku moi eksperci od razu zwrócili uwagę na próg wrzutu umieszczony na poziomie aż 1800 mm. Pozornie nie jest to zbyt wygodne, choć po pewnym przemyśleniu okazuje się mieć spore zalety – tego typu rozwiązanie ograniczy niepożądane przez firmy komunalne zjawisko wrzucania odpadów do zabudowy luzem, takich jak leżące obok śmietników stare meble. Kolejna ciekawa sprawa to umieszczenie wskaźników płynu hydraulicznego za otwieraną klapą na boku zabudowy – rzecz to bardzo praktyczna i łatwa w dostępie, zwłaszcza jeśli porównamy ją ze wskaźnikami tradycyjnie wciskanymi między zabudowę a kabinę. Uwagę zwróciły też przyciski do sterowania poszczególnymi funkcjami wrzutników, doskonale zabezpieczone przed wilgocią i zabrudzeniem. Trochę „kręcenia nosem” dostrzegłem za to na widok uchwytów na pojemniki, które były spawane z kilku elementów. Poza tym wykonanie samego kontenera, 4-milimetrowej podłogi ze stali Domex 650 MCD, czy 6-milimetrowej wanny zasypowej z tego samego materiału, wyglądało zdaniem pracowników firmy bardzo solidnie i wzbudzało zaufanie.

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_10

Tradycyjnie, kilka cyfr na koniec

Kierownik firmy, do której udałem się Antosem, zwrócił uwagę na jeszcze jeden element. Ogromne wrażenie zrobiły na nim wskazania komputera pokładowego. Mówiły one o spalaniu 42,2 l/100 km po przejechaniu 33,6 kilometra w 2 godziny, co nawet pomimo braku ładunku było wprost doskonałym wynikiem. Jeśli natomiast chodzi o przejazd z Konina do Warszawy, kiedy jechałem zwrócić Antosa, utrzymywanie 85 km/h na autostradzie dało wynik 20,5 l/100 km, przy przełożeniu tylnej osi 3.077 i osiąganych przy tej prędkości 1300 obrotach na minutę. To również wspaniały wynik.

Testowy Antos 2533 miał 26 ton dopuszczalnej masy całkowitej, 10 ton ładowności z niewielkim „hakiem”, natomiast waga samego podwozia, bez zabudowy, została ustalona na 8289 kilogramów. Podwozie liczyło 7,8 metra między przednim zderzakiem o tylnym końcem ramy, odległość między pierwszą o drugą osią wyniosła równo 4000 milimetrów, a umieszczona na tym zabudowa miała 22 m3 netto pojemności. Wrzutnik umożliwiał pracę z pojemnikami  o pojemności od 120 do 1100 litrów, siła nacisku prasy zagęszczającej wynosiła 300 kN, czas cyklu prasy wynosił 18 sekund, a pojemność wanny załadowczej to 3,2 m3. Wszystko to umieszczono na ramie cięzarówki w oparciu o mocowanie przygotowane do montażu wagi statycznej między zabudową a podwoziem.

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_03

Podsumowanie

Jaki jest Mercedes-Benz Antos? Na pewno można określić go wyjątkowo dopracowanym samochodem dystrybucyjnym. Kilkukrotnie używałem w tekście słowa „komfort”, tudzież jego pochodnych i na pewno nie był to żaden przypadek. Faktem bowiem jest, że Antos 2533 okazał się taką właśnie limuzyną wśród dystrybucyjnych ciężarówek, oferującą kierowcy doskonałe warunki pracy. Do tego doszedł oszczędny i dynamiczny silnik oraz niezła skrzynia biegów, podczas gdy zabudowa NTM zwracała uwagę wysoką jakością wykonania i przemyślanymi rozwiązaniami. Co z wadami? Na dobrą sprawę jedynym poważnym minusem Antosa jest zawieszenie, które na lokalnych drogach złej jakości wymaga wymaga od kierowcy dużego zaangażowania. No i taka rada na koniec – wysoko zawieszona kabina z małym tunelem silnika świetnie sprawdzi się w pracy, gdzie z samochodu wysiada się maksymalnie kilka razy dziennie, ale pod „śmieciarkę” wybierzcie raczej niższy wariant.

Galeria zdjęć:

mercedes_antos_2533_test_smieciarka_01 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_02 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_04 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_03 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_06 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_08 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_09 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_07 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_05 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_11 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_10 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_18 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_17 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_12 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_15 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_14 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_16 mercedes_antos_2533_test_smieciarka_13