Jeszcze kilka lat temu kosztowne i pracochłonne malunki wykonywane aerografem były niemalże nieodłącznym elementem tuningu samochodów ciężarowych. Dzisiaj w wielu krajach masowo odchodzi się od tego typu atrakcji, stawiając na nadwozia jednobarwne, geometryczne wzory rodem z Holandii i Danii, czy po prostu okleinę, która nie dość, że jest tańsza, to jeszcze może być rozwiązaniem wyjątkowo praktycznym. Po kilku latach eksploatacji folię zawsze można zdjąć, ciesząc się oryginalnym, niezniszczonym lakierem, a także nie martwiąc się o przemijającą modę, której ofiarą mogą przecież stać się widoczne na kabinie grafiki. No dobrze, ale pozostaje pytanie, czy przy pomocy okleiny można przygotować ciężarówkę równie efektowną co w przypadku aerografu? Jak pokazuje poniższy przykład, osiągnięcie dobrego efektu naprawdę jest możliwe.
Właścicielem niebieskiego MAN-a jest Dieter Bastenier z Belgii, którego poprzednia ciężarówka była całkowicie pokryta klasycznymi malunkami. Przy okazji przechodzenia na sprzęt zgodny z normami Euro 6, Dieter postanowił jednak nieco zaeksperymentować i sięgnął właśnie po folię, którą wykonała dla niego firma Signature Wraps, na co dzień specjalizująca się w oklejaniu luksusowych, egzotycznych samochodów osobowych. Jako motyw główny wybrano tutaj filmy z serii „Szybcy i Wściekli”, a dodatkowo właściciel nowego TGX Euro 6 postanowił połączyć okleinę z kilkoma popularnymi dodatkami, takimi jak orurowanie, malowane na dwa kolory felgi, czy też efekciarski tylny zderzak. Efekt końcowy okazał się być tym bardziej niezły, że wspomniane u góry dodatki również można było pokryć nadrukowanymi na folii grafikami. Nieczęsto można przecież zobaczyć zderzak z klasycznym oświetleniem, który utrzymano w identycznych barwach jak podwieszony pod nim chlapacz. Nadrukowane na folię grafiki widzimy zresztą także na szybkach charakterystycznych dla kabiny XXL, a i osłona przeciwsłoneczna została nimi pokryta.
Źródło zdjęć: signaturewraps.be
