Macedończycy z fałszywymi dokumentami, czyli jak w Szwecji oszczędza się na kosztach transportu

szwecja_macedonczycy_podrobione_dokumenty_Norrkoping

Skandynawskie eldorado dla uprawiających kabotaż i jeżdżących na fałszywych prawach jazdy najwyraźniej cały czas trwa. Jak podaje tamtejszy magazyn branżowy tungt.no, w ostatnich dniach zatrzymano aż dwie ciężarówki podwykonawcy DSV, którymi kierowali Macedończycy. Oczywiście obaj kierowcy nie mieli pozwoleń na pracę, a ponadto posługiwali się fałszywymi uprawnieniami.

Pierwszego z Macedończyków zatrzymano 18 września, natomiast drugi z nich dał się załapać 7 października. Pierwszy z kierowców posiadał prawo jazdy kupione w jednej ze szkół jazdy w Macedonii, a także nie miał dokumentu zezwalającego na pracę w Szwecji. Tymczasem z dokumentów wynikało, że przebywał on zarobkowo w Szwecji od ponad pięciu miesięcy. Drugi z kierowców również miał podrobione prawo jazdy, lecz tym razem pochodzące z Bułgarii. Z Bułgarii pochodził też jego dokument tożsamości. Dlaczego akurat z stamtąd? Macedonia nie leży w Unii Europejskiej, podjęcie pracy w Szwecji jest dla Macedończyka bardzo trudne. Jeśli natomiast jest się rzekomo Bułgarem, sprawa od razu staje się prostsza.

Obaj kierowcy siedzą teraz w areszcie, gdzie zaprowadziły ich właśnie fałszywe dokumenty. Tymczasem na wolności trwa ogromne zamieszanie z kilkoma firmami w roli głównej. Oba pojazdy poruszały się bowiem pod szyldem DSV, wykonując oczywiście usługi podwykonawcze. Zleceniodawcą transportów była sieć sklepów ICA, która oczywiście też jest zainteresowana całą sprawą. Co prawda przedstawiciele ICA na razie nie wypowiedzieli się na temat przyszłości współpracy z DSV, lecz oczywistym jest, że zaufanie tej ostatniej firmy może zostać nadszarpnięte. W ogóle ufać nie powinno się natomiast firmie Norrköping Transport AB, która zatrudniała jednego z Macedończyków. Nedjad Ljeskovica, jej dyrektor, stwierdził bowiem w rozmowie z dziennikarzami, że nie wypowiada się na temat zatrzymanego kierowcy, bo nic o nim nie wie. Jest to bardzo dziwne, bo z niezależnych źródeł wiadomo, że kierowca jeździł podobno ciężarówkami Norrköping Transport AB już od dłuższego czasu.

Edycja, 19.01.2015 – w Szwecji pojawiły się w ostatnich dniach informacje, że DSV w końcu zrezygnowało ze współpracy z tą firmą. Lepiej późno niż wcale?

Mnie zaś najbardziej ciekawi ile miesięcznie zarabiali owi Macedończycy. Ciekawe, czy pobili niesławny rekord firmy Dinotrans, która płaci Filipińczykom podobno 628 euro miesięcznie (więcej na ten temat TUTAJ).

Na koniec jeszcze mała informacja organizacyjna – jako że różnego rodzaju patologie stały się ostatnio w transporcie drogowym prawdziwą normą, w zakładce „Transport” na głównym menu pojawiła się nowa kategoria „Patologie”. Będę publikował tam teksty o tematyce podobnej do powyższej.

Źródło: Tungt.no; zdjęcie: Lastbilsfoton.se