Lekkie, bezzałogowe ciężarówki rozpoznawcze dla izraelskiego wojska, sterowane na kilka sposobów

izrael_f350_wojskowy_bezzalogowy_2

Izrael znalazł chyba idealne zastosowanie dla lekkich, bezzałogowych samochodów ciężarowych. Pojazdy tego typu, bazujące na amerykańskim Fordzie F-350, mają służyć do patrolowania granicy ze Strefą Gazy, a z czasem także z Egiptem, Jordanią, Syrią i Libanem. Aby zaś sprostać tej misji, zostaną one zmodyfikowane przez lokalnego specjalistę od sprzętu dla wojska, mianowicie firmę Elbit Systems.

Wojskowe Fordy będą mogły być sterowane na kilka sposobów. Po pierwsze, żołnierz będzie mógł siąść po prostu za kierownicą i kierować niczym najzwyklejszym samochodem. Po drugie, dzięki systemowi kamer, przekazujących obraz pełnego otoczenia pojazdu, przygotowano także system zdalnego sterowania. Polega on na tym, że kierowca samochodu zostanie na bazie, przed komputerem, zdalnie sterując rozpoznawczą półciężarówką. Po trzecie, za kilka miesięcy gotowy będzie także bardziej zautomatyzowany system, w którym operator nie będzie musiał na bieżąco kierować pojazdem, a jedynie będzie wyznaczał mu trasy i na bieżąco doglądał sytuacji, aby w razie potrzeby przejąć kontrolę. Plany długofalowe przewidują natomiast wyposażenie Fordów w komputery oraz system nawigacyjne na tyle doskonałe, że ciężarówki zupełnie same poradzą sobie w czasie misji rozpoznawczych.

W chwili obecnej izraelskie pojazdy nie są uzbrojone. W najbliższym czasie chce się je jednak doposażyć w dachowe kabiny maszynowe z systemem zdalnego sterowania. Za operowanie nimi odpowiedzialny byłby kolejny człowiek siedzący przed komputerem, na terenie bazy. W przeciwieństwie jednak do samego samochodu, autonomicznego systemu sterowania karabinem już się nie przewiduje.

izrael_f350_wojskowy_bezzalogowy_1