Po dwóch dniach lenistwa nad polskim morzem i dzisiejszym wyzwaniem w postaci 950 kilometrów przejechanych busami po polskich drogach, zabieram się znowu do roboty. Na pierwszy ogień idzie zagadka – co powstanie z połączenia Iveco Eurocargo i MAN-a L2000? Odpowiedź czeka w komunikacie WITD w Katowicach: Taki oto pojazd zatrzymali do kontroli inspektorzy z katowickiego WITD w dniu 29 lipca 2015 r. w Mysłowicach. Wpis w dowodzie rejestracyjnym wskazywał, że jest to ciągnik rolniczy.
Czy jednak zarejestrowanie czegoś takiego jako ciągnik rolniczy jest grubą przesadą? Wbrew pozorom nie jest to wcale aż tak łatwe pytanie, gdyż rozróżnianie ciągników na podstawie maksymalnej prędkości odeszło już częściowo do lamusa, a do tego zasadnicza definicja ciągnika wygląda w polskim prawie następująco: Ciągnik rolniczy jest to pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia rozwijanie prędkości nie mniejszej niż 6 km/h, skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych; ciągnik taki może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych.
Swoją drogą fajne oświetlenie tylnego
