Kierowca wywrotki zginął porażony prądem, po tym jak uniesiona zabudowa zahaczyła o przewody

Pozornie zwykły rozładunek skończył się tragicznie dla 40-letniego kierowcy ciężarówki. Miało to miejsce w Warce, na terenie betoniarni, gdzie uniesione nadwozie wywrotki zahaczyło o przewody przenoszące prąd o średnim napięciu. W efekcie doszło do zwarcia tak silnego, że kierowca zginął na miejscu, a stojący nieopodal ciężarówki 56-latek musiał zostać zabrany do szpitala. Rażenia prądem nie wytrzymały nawet opony, które po prostu wystrzeliły.

Poniżej można zobaczyć zdjęcie z miejsca zdarzenia, przesłane mi przez Czytelnika Damiana:

wywrotka_prad_warka