Kierowca stracił przytomność i cysterna z wyjątkowo niebezpiecznym ładunkiem zaczęła miażdżyć barierki

ciezarowka_adr_barierki_niemcy_a6

Dobre kilkadziesiąt metrów solidnych, autostradowych barierek dociśnięte do ziemi – oto widok, który służby ratunkowe zastały na niemieckim A6, w okolicach Waldmohr. Za zniszczenia odpowiedzialne było Iveco Stralis, które najpierw wbiło się w barierki, a następnie zaczęło je miażdżyć, kontynuując jazdę do przodu. W tym czasie kierowca ciężarówki prawdopodobnie leżał nieprzytomnie za kierownicą, według wstępnych ustaleń tracąc przytomność jeszcze przed wypadkiem, w czasie najzwyklejszej w świecie jazdy.

Cała sytuacja była o tyle niebezpieczna, że białe Iveco ciągnęło za sobą naczepę do transportu materiałów niebezpiecznych. Co prawda w chwili zdarzenia była ona pusta, lecz kierowca nie zdążył jeszcze pojechać na myjnię, zaś jego ostatnim ładunkiem był bardzo niebezpieczny akrylan butylu. Substancja ta jest nie tylko łatwopalna, ale także może wybuchać przy kontakcie z powietrzem, w związku z czym konieczne było zastosowanie szczególnych środków ostrożności. Fragment autostrady A6 musiał zostać całkowicie wyłączony z ruchu, a przy wycinaniu ciężarówki, zakleszczonej na barierkach, pracowała cała ekipa specjalistów. Tymczasem kierowca został odwieziony do szpitala.