Jelcz 316 z trzyosiową przyczepą, czarnymi tablicami oraz około 70 balotami słomy – to dopiero widok!

jelcz_316_przyczepa_sloma_3

Aktualizacja: Jelczyk najprawdopodobniej ma się dobrze – Czytelnik Norbert dosłownie przed sekundą podesłał mi jego zdjęcie wykonane 30 września 2015 roku pod Koninem, widoczne powyżej. Auto było wówczas w naprawdę dobrym stanie wizualnym i nic nie wskazywało na to, żeby wybierało się na emeryturę, a już tym bardziej na złom. Dzięki Norbert!


jelcz_316_przyczepa_sloma_2

74 baloty – najprawdopodobniej dokładnie tyle słomy załadowano na widocznego powyżej Jelcza 316 z trzyosiową przyczepą na obrotnicy. Biorąc pod uwagę stosunek wysokości załadunku do wysokości kabiny, jakieś kilkanaście ton masy ładunku oraz drugie tyle masy własnej ciężarówki i przyczepy, okazuje się, że poczciwe SW680 naprawdę miało co w tej ciężarówce robić. Dodajmy do tego jeszcze czarne rejestracje, kabinę z reflektorami przeniesionymi do zderzaka, niczym w węgierskich produktach marki Csepel oraz wyraźnie widoczne urządzenie viaBOX i otrzymamy połączenie, które bez strachu określę najbardziej klimatycznym zestawem, jaki pokażę w tym roku. A przecież mamy dopiero 4 stycznia… 😉

Pozostaje tylko pytanie, czy żółty Jelcz dotrwał do 2016 roku, gdyż jego fotografie pochodzą sprzed niemal trzech lat. W 2013 roku wykonał je w podpoznańskich Komornikach Michał Miękiszak, którego znajcie za sprawą modeli prezentowanych na MM Trucks & Modells. Jednocześnie zdjęcia te mogą kojarzyć starzy bywalcy Truck-Spotters.eu, jako że były one tam swego czasu prezentowane w temacie Jelcz.

jelcz_316_przyczepa_sloma_1