Jedzie sobie ciężarówka pod kontenery, a na niej dwie „puszki” o łącznej masie 39 400 kilogramów

Wraz z okresem urlopowym na stronach internetowych prowadzonych przez poszczególne jednostki ITD próżno szukać jakichkolwiek ciekawych komunikatów, co nie jest zresztą niczym dziwnym – latem dostęp do aktualności zawsze jest utrudniony, bo po prostu nie ma komu ich pisać i przekazywać. Na szczęście są jednak aktywni Czytelnicy, którzy zawsze mogą podesłać coś ciekawego, jak na przykład poniższe zdjęcia i krótki komentarz od osoby wolącej pozostać anonimową.

W kontenerach łącznie było 39400 kg, ale w tej firmie to standard oni tylko takim transportem się zajmują. Jak dla mnie to się nazywa nieuczciwa konkurencja. Maja naczepy 4-5 osiowe, tzw. modułowe, rozpinane – do portu ciągnik wjeżdża najpierw z jedną, wyjeżdża na parking portu, odstawia tę naczepę i wjeżdża z następna po kontener. Potem spina całość i nocą w drogę. Niestety wszystko dzieje się na parkingu portu pod kamerami i nikt nic z tym nie zrobi. Liczy się to, że jak zestaw przejeżdża przez bramki portowe z jedna naczepą to waga się zgadza, a że 2 razy w odstępie 30 min ten sam ciągnik wjeżdża po 2 kontenery to już nikogo nie interesuje. Dodam jeszcze, że nie była to ciężarówka z firmy z Mławy.

Ciężarówkę z opisu można zobaczyć poniżej. Opona chyba nie wytrzymała tej dosłownie ciężkiej pracy.

kontenery_39_ton_dwa_ciezkie_tematy