Jak powstawał 56-tonowy ciągnik siodłowy Scania T730 10×4 – historia krok po kroku, przez aż cztery kraje

scania_t730_stangeland_11

W nawiązaniu do tekstu:

Nowa Scania T730 do przewozu maszyn budowlanych – piękne nadwozie na aż pięciu osiach

Biało-niebieska Scania T730 z firmy Stangeland jest na tyle ciekawa, że chyba nie obrazicie się jak wrócę do jej tematu po zaledwie kilku dniach przerwy. Zgłosił się do mnie bowiem Czytelnik Tomasz, które okazał się brać udział w budowie tego pojazdu, dysponując bardzo ciekawymi informacjami, a także podsyłając cały zestaw zdjęć. Tym samym możemy więc lepiej poznać tę maszynę, a także zobaczyć kilka szczegółów konstrukcyjnych.

Historia opisywanego pojazdu okazuje się mieć początek w holenderskiej firmie Ematra. Tym przywieziono zupełnie nowy egzemplarz Scanii R730 Highline, mający już norweskie tablice rejestracyjne i z wyglądu przypominający „solówkę”. Niemniej tylko przypominający, jako że między kołami napędowymi, na pomocniczej ramie, umieszczone zostało siodło. Następnie zdemontowano kabinę, przesunięto ją do tyłu, dodano do tego osłonę silnika ze zmodyfikowaną atrapą chłodnicy i tak – oczywiście w dużym skrócie – powstała Scania T730. Doskonale obrazują to zdjęcia pochodzące z Facebooka firmy Ematra:

scania_t730_stangeland_1 scania_t730_stangeland_2 scania_t730_stangeland_3

Kolejny przystanek znajdował się w Danii. Tam opisywana Scania trafiła już jako trzyosiowy ciągnik z silnikiem przed kabiną. Pozornie wyglądał on na gotowy do eksploatacji, z jednym tylko zastrzeżeniem – auto nie miało praktycznie niczego po bokach ramy, będąc wyposażonym w miniaturowy zbiornik paliwa. Dlaczego? Ma to związek z kolejnymi modyfikacjami, przeprowadzonymi przez duńską firmę OA Opbyg, w której właśnie pracuje Tomasz. Przedsiębiorstwo to specjalizuje się w rozbudowywaniu ciężarówek o dodatkowe osie, wytwarzając między innymi kilkunastometrowe podwozia pod dźwigi i pompy do betonu. Jeśli natomiast chodzi o białą Scanię, to w jej przypadku zamówienie przewidywało przeistoczenie konfiguracji 6×4 w nietypowe 10×4.

scania_t730_stangeland_4scania_t730_stangeland_12

Pierwsza z nowych osi pojawiła się tam, gdzie zazwyczaj montowane są zbiorniki paliwa. Była to oś skrętna o wytrzymałości 10 ton – dokładnie takiej samej, jak w przypadku pierwszej z osi oryginalnych. Tymczasem na końcu pojazdu przygotowano miejsce na oś aż 12-tonową, doczepianą za tylnym wózkiem. Co jednak ciekawe, tej osi OA Opbyg już nie dostarczyło, jako że przyszły właściciel Scanii okazał się już taki element posiadać. Około 4 lata temu kupił on bowiem dodatkową, 12-tonową oś dla swojego starszego ciągnika, używając jej tylko sporadycznie. Dlatego też teraz firma uznała, że będzie miała dwa ciągniki pozwalające na doczepienie osi, ale jednocześnie tylko jedną taką oś, montując ją do danego pojazdu w zależności od chwilowych potrzeb. scania_t730_stangeland_10Podsumowując zaś to wszystko, nowa Scania T730 zaczęła stać na dwóch osiach 10-tonowych oraz dwóch lub trzech osiach 12-tonowych, stając się tym samym ciągnikiem siodłowym o bardzo rzadko spotykanym, maksymalnie 56-tonowym DMC.

Na tym prace w Danii jednak się nie skończyły. Również w tym kraju dokonano bowiem modyfikacji wewnętrznych, przewidujących obszycie kabiny biało-niebieską skórą. I tutaj przy okazji pojawia się kolejna ciekawostka – kiedy spojrzycie na zdjęcia wnętrza, od razu w oczy rzuci Wam się tunel silnika. Co robi on w pojeździe z silnikiem przed kabiną? Jest to pamiątka po pierwotnym układzie kabiny tego pojazdu, przewidującym silnik umieszczony pod nadwoziem. Tunel zawiera bowiem ważne wzmocnienia i jest istotnym elementem konstrukcji pojazdu. Dlatego też jego usunięcie w ramach budowania „serii T” nie było możliwe.

Z Danii zaś opisywany ciągnik udał się do kolejnego skandynawskiego kraju, mianowicie do Szwecji. Tam firma FJ Lastvagnar przygotowała tylną zabudowę pojazdu, w końcu montując na nim jakiś rozsądny zbiornik paliwa. Trzeba tutaj bowiem zaznaczyć, że FJ Lastvagnar specjalizuje się takich elementach, jak tzw. „duńskie szafki”, boczne zabudowy z polerowanej blachy, czy też właśnie pionowe zabudowy dla najcięższych ciągników. Do tego doszły jeszcze dodatki na dachu oraz potężne kominy układu wydechowego i tak wyjątkowa ciężarówka stała się gotowa do dosłownie ciężkiej pracy.

scania_t730_stangeland_8 scania_t730_stangeland_9

Na koniec mam jednak też pewną złą wiadomość – ta biało-niebieska Scania T730 może okazać się jednym z ostatnich egzemplarzy „serii T”, które powstały przez gruntowne zmodyfikowanie ciężarówki z silnikiem pod kabiną. Wynika to z zaostrzenia przepisów homologacyjnych, które mogą skutecznie uniemożliwić dopuszczanie takich gruntownie przerobionych pojazdów do ruchu. Choć z drugiej strony, mogą, ale nie muszą, bo znając Holendrów, pewnie i na to znajdą jakieś obejście 😉

Więcej o doczepianych osiach przeczytacie w tym artykule:

Wózek Modulaksel z doczepianą osią, zwiększający DMC o nawet 12 ton – wynalazek rodem z Danii

Poniżej: jak powstają wspomniane w tekście podwozia pod pompy

podwozie_pod_pompe_do_betonu_oa_3 podwozie_pod_pompe_do_betonu_oa_2 podwozie_pod_pompe_do_betonu_oa_1 podwozie_pod_pompe_do_betonu_oa_4