Iveco Daily 35S21V – test 40ton.net – gdybyś akurat potrzebował woła roboczego z „turbo dopalaczem”

Oprócz przeprowadzenia klasycznego testu, Iveco Daily 35S21V postanowiłem też porównać z Mercedesem Sprinterem 324. Porównanie można przeczytać TUTAJ.

Większość z Was pewnie pamięta artykuł zatytułowany Iveco Daily z 205-konnym silnikiem w kilkunastu smakach, czyli co można zrobić z najmocniejszym Włochem. Prezentowałem w nim rozmaite zastosowania Iveco Daily w najmocniejszej wersji, czyli wszelkiego rodzaju ciągniki siodłowe, pojazdy specjalistyczne, czy nawet wersje kampingowe. Daily z 205-konnym motorem to jednak nie tylko takie drogowe rodzynki, lecz także wersje pozornie bardzo zwyczajne, zwracające uwagę wyłącznie cyframi wypisanymi na lewym boku nadwozia. Przykładem takiego egzemplarza może być furgon, którym miałem przyjemność jeździć w pierwszej połowie grudnia. Czy takie połączenie super mocnego silnika i blaszanego nadwozia, wcale nie największego z gamy, miało jednak sens? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć poniższym testem.

iveco_daily_205_35s21v_test_01

Przestrzeń ładunkowa – tutaj nie ma miejsca na kompromisy

Tradycyjnie pozwolę sobie zacząć od kilku zdań na temat wyglądu auta, co jest zresztą tym ciekawsze, że mamy przecież do czynienia z rynkową nowością. Projektanci samochodu ewidentnie dołożyli wszelkich starań, żeby wyróżnić kolejną generację Daily spośród całej możliwej konkurencji. Udało im się, bo auto wygląda naprawdę interesująco, przyciąga wzrok i może się podobać. Nowy przód jest wydaje się być co prawda trochę „ciężki”, lecz wielokrotnie słyszałem komentarze, że właśnie to jest w nim najlepsze, gdyż nadaje autu taki ciężarowy wygląd. Przy okazji jeszcze pochwała dla Iveco za czarne doły nadwozia, bardzo praktyczne do pracy.

Niebieskie nadwozie skonfigurowano w wariancie L3H2. Była to najdłuższa wersja dostępna z pojedynczymi kołami, gdyż warianty L4H2 oraz L4H3 występują wyłącznie z ogumieniem bliźniaczym. L3H2 oferuje rozstawi osi liczący 4,1 metra, całkowitą długość wynoszącą 7,23 metra, wysokość nadwozia 1,9 metra oraz łącznie 16 m3 przestrzeni ładunkowej. Jest to przestrzeń długa na 4,68 metra i mająca maksymalnie 1,8 metra szerokości. Biorąc pod uwagę rozmiary zewnętrzne auta, wszystko to jest bardzo dobrym wynikiem, pozwalającym na bezproblemowe załadowanie pięciu europalet, a jednocześnie zostawiającym trochę dodatkowej przestrzeni na przykład na zbudowanie jakiejś kabiny sypialnej. Moją uwagę zwrócił też tutaj rozstaw osi, który w stosunku do całej długości pojazdu mógł wydawać się niezbyt imponujący, lecz w praktyce miał sporą zaletę – nowe Daily okazało się być naprawdę niesamowicie zwrotne. Za pewną wadę można uznać za to rozmiary drzwi bocznych, tylko nieznacznie przewyższające szerokość ustawionej bokiem palety (1260 mm) – ostrożność przy załadunku będzie tutaj wskazana.

Testowy samochód nie był lekki i miał w dowodzie rejestracyjnym zaledwie 848 kg ładowności. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy – wielu potencjalnych użytkowników pewnie i tak nie zwróci na to uwagi, gdyż w nowej generacji Daily nie zabrakło oczywiście prawdziwej, solidnej ramy, która jest niczym „kobieta pracująca” z serialu „Czterdziestolatek” – żadnej pracy się nie boi. Tył samochodu stał naturalnie bardzo wysoko, co miało tylko zachęcać do korzystania z tej ramy, a ponadto w dowodzie rejestracyjnym przewidziano możliwość holowania aż 3,5-tonowej przyczepy. Nieźle jak na auto z pojedynczymi kołami.

iveco_daily_205_35s21v_test_25

Wnętrze – ktoś siadł, podrapał się po głowie i chwilę się zastanowił

Wnętrze nowego Iveco Daily określiłbym mianem „bardzo poprawnego”. Nie było to może wnętrze zachwycające pod jakimkolwiek względem, lecz z każdego punktu widzenia okazało się być po prostu całkowicie wystarczające, a przy okazji bardzo przemyślane. Nie brakowało mi miejsca na nogi, przestrzeni na odsunięcie fotela było wystarczająco, wystarczał również zakres regulacji fotela, sam fotel był całkiem niezły, kierownica znajdowała się dokładnie tam, gdzie chciałbym ją znaleźć, a ponadto wszystkie instrumenty miałem po prostu pod ręką. Przyznaję , że trochę brakowało w tym wszystkim poczucia przestronności, głównie dlatego, że w Daily siedzi się wysoko i blisko przedniej szyby, lecz nadal mieściło się to w pewnych normach. Przestronnie mogły za to poczuć się bagaże, dzięki kilku sporym schowkom oraz „bagażnikowi” umieszczonemu pod przednią ławką, który tworzył jednolitą przestrzeń.

W przypadku deski rozdzielczej i ogólnie elementów otaczających kierowcę bardzo podobała mi się jedna rzecz – nikt nie zaprojektował ich przypadkowo, bo akurat tak było ładnie lub fajnie. Wręcz przeciwnie – wszystkie elementy deski rozdzielczej umieszczono lub zaprojektowano tak, aby były łatwe w obsłudze. Jej górna część była pochyła w dobrą stronę i miała trzy zamykane schowki, bliski kierowcy przewidziano miejsce na telefon, kubek oraz portfel, sterowanie klimatyzacją oraz wskaźniki były proste i bardzo czytelne, a radio zintegrowane z systemem nawigacji satelitarnej mogłoby uchodzić za wzór pod względem intuicyjności obsługi. Samą nawigacją było bardzo lubiane przez kierowców zawodowych iGO wyposażone w rozbudowany system dobierania trasy według rozmiarów pojazdu. I jeszcze jedna rzecz była „fajna” – stoliczek rozkładany z oparcia środkowego pasażera, który wisiał wygodnie wysoko, ułatwiając na przykład wypisywanie dokumentów. Co zaś z moim malkontenctwem? Zagłówki rodem chyba z Fiata Tipo były beznadziejnie niewygodne, a wbudowany zestaw głośnomówiący notorycznie się zawieszał.

iveco_daily_205_35s21v_test_13

Jazda – z tym Iveco Daily bezsprzecznie zostaniesz królem prostej

Jeżdżąc nowym Daily cały czas zastanawiałem się, czy Włosi postanowili zbudować samochód przede wszystkim na długie trasy, czy może jednak do ciężkiej pracy w lokalnym transporcie. W czasie jazdy z prędkościami do około 60-70 km/h, auto nadspodziewanie pewnie pokonywało zakręty, cieszyło precyzyjnym układem kierowniczym, a jednocześnie było wygodne. Do tego w ruchu lokalnym można było docenić zwrotność oraz świetne hamulce, narzekając za to na małe lusterka. Przy wyższych prędkościach lub przy mocnym wietrze ta pewność gdzieś się natomiast rozmywała, co miało związek z najwyraźniej jednak zbyt miękkim zawieszeniem. To natomiast oznaczało, że potęgę układu napędowego można było w pełni wykorzystać tylko na równych i raczej prostych drogach. A potęga była to nie byle jaka…

Po nową maską pracował 3-litrowy diesel z dwiema turbinami, generujący niebagatelne 205 KM mocy oraz 470 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W praktyce liczby te oznaczały jedno – Daily było bardzo szybkie. Sprawne zwiększenie prędkości z 90 do 140 km/h? Nie ma problemu, wystarczy mocniej wcisnąć gaz. Wyprzedzenie jakiegoś zawalidrogi? Sama przyjemność. A może włączenie się do gęstego ruchu na autostradzie? Nie ma problemu, potrwa to kilka sekund. Legalne obciążenie robiło na tym silniku podobne wrażenie, co na konstrukcji podwozia, czyli po prostu żadne, umożliwiając przyśpieszanie równie dynamiczne co w przypadku normalnego auta osobowego. Do tego doszedł brak „turbodziury” oraz wręcz stworzona do takiej jazdy, 6-biegowa skrzynia biegów – bez problemu dało się ruszyć z biegu drugiego, do czwórki włącznie przyśpieszało się aż miło, zaś za nią czekały aż dwa nadbiegi. Niestety była to też skrzynia ciężko pracująca.

iveco_daily_205_35s21v_test_24

Koszty – szybko wcale nie musi znaczyć drogo

Spalanie? To okazało się być znacznie lepsze niż na początku się spodziewałem. Dzięki dwóm turbinom w Warszawie udało mi się zejść do 10 l/100 km, w Poznaniu było podobnie, natomiast na spokojnie pokonywanych drogach krajowych auto paliło około 8 litrów. Na autostradzie, utrzymując na tempomacie 110 km/h, spalanie oscylowało wokół 9-10 litrów, a kiedy sprawdzałem dynamikę auta, cisnąć gaz do ziemi, przeciągając obroty i trzymając się autostradowych ograniczeń prędkość, komputer wskazał średnio około 15 litrów. W momencie mierzenia tego wszystkiego auto miało niecałe 4 tys. kilometrów na liczniku.

Pozytywnie zaskoczyła mnie też cena, gdyż okazało się, że najmocniejszy 3,5-tonowy samochód dostawczy w Polsce można kupić naprawdę niedrogo. Oficjalny cennik mówi o kwocie 116 700 zł netto za model 35S21V L3H2, czyli taki jak w teście. Super mocny wariant jest więc o zaledwie 10 tys. zł droższy od 2,3-litrowej wersji 35S21V o 146 koniach pod maską, koniach zresztą zupełnie innych. Równie mała, wynosząca 7,9 tys. zł, jest dopłata za wersję wyposażeniową TOP z m.in. automatyczną klimatyzacją, amortyzowanym fotelem kierowcy i tempomatem.

iveco_daily_205_35s21v_test_07

Podsumowanie – najmocniejsze Daily przeczy pewnej definicji

Zwykło się uważać, że topowy, bardzo szybki i mocny wariant musi być też bardzo luksusowy, drogi i często kompletnie nieuzasadniony ekonomicznie. Iveco zaserwowało jednak zaprzeczenie tego twierdzenia, co mi osobiście bardzo się spodobało. Tak, to jest najmocniejszy samochód dostawczy tego typu na całym polskim rynku, a jego silnik naprawdę jest potęgą, lecz z drugiej strony nadal jest to po prostu przemyślany i niedrogi wół roboczy. Nowe Daily oferuje klasyczne, bezkompromisowe podejście do kwestii możliwości transportowych. Do tego mamy wnętrze, na które nawet mi się spodobało, a także cenę i zużycie paliwa, które bardzo mile mnie zaskoczyły. Z rzeczy istotnych nie podobało mi się tylko prowadzenie przy mocnym wietrze i przy dużych prędkościach. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że jeśli ktoś z jakiegoś powodu potrzebuje takiego dzielnego roboczego woła na „turbo dopalaczu”, to Iveco jest godne polecenia.

Galeria zdjęć:

iveco_daily_205_35s21v_test_01 iveco_daily_205_35s21v_test_02 iveco_daily_205_35s21v_test_03 iveco_daily_205_35s21v_test_04 iveco_daily_205_35s21v_test_05 iveco_daily_205_35s21v_test_06 iveco_daily_205_35s21v_test_09 iveco_daily_205_35s21v_test_10 iveco_daily_205_35s21v_test_07 iveco_daily_205_35s21v_test_08 iveco_daily_205_35s21v_test_11 iveco_daily_205_35s21v_test_12 iveco_daily_205_35s21v_test_13 iveco_daily_205_35s21v_test_14 iveco_daily_205_35s21v_test_15 iveco_daily_205_35s21v_test_16 iveco_daily_205_35s21v_test_17 iveco_daily_205_35s21v_test_18 iveco_daily_205_35s21v_test_19 iveco_daily_205_35s21v_test_20 iveco_daily_205_35s21v_test_21 iveco_daily_205_35s21v_test_22 iveco_daily_205_35s21v_test_23 iveco_daily_205_35s21v_test_24 iveco_daily_205_35s21v_test_25 iveco_daily_205_35s21v_test_26