Kwestia likwidacji Inspekcji Transportu Drogowego od dłuższego czasu była niejasna. Zaczęto o tym mówić tuż po zmianie rządu, następnie informacje zostały zdementowane, zaś jeszcze później okazało się, że dwa ministerstwa mają dwa różne plany – Ministerstwo Infrastruktury chciało dalszego działania ITD, natomiast Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opowiedziało się za wcieleniem ITD do policji. Kogo plan wygrał? Wszystko wskazuje na to, że swoje zamiary zrealizuje MSW, jako że właśnie poinformowano o zakończeniu prac nad projektem odpowiednich przepisów. Teraz trafi on pod obrady rządu i może wejść w życie już na początku 2017 roku. Teoretycznie chciano by to uczynić już w styczniu, choć tak szybki termin realizacji zmian może okazać się niewykonalny.
Zgodnie z tym nowym projektem, ITD zostanie wcielone do „drogówki”, a jego funkcjonariusze dalej będą odpowiadali za kontrolowanie transportu zarobkowego, choć mając inną nazwę i nieco inne zasady. Sami inspektorzy zaczną bowiem reprezentować służbę mundurową. W praktyce oznacza to możliwość prowadzenia inspekcyjnych kontroli przez okrągłą dobę, przez 365 dni w roku. Dzisiaj zaś, w sytuacji gdy ITD nie jest służbą mundurową, prowadzenie kontroli poza dziennymi godzinami pracy jest utrudnione, ograniczając się tylko do zorganizowanych akcji.
Jest też druga, bardziej kontrowersyjna strona tej sytuacji – stając się służbą mundurową, „krokodyle” otrzymają takie same przywileje, jak policjanci. Mowa tutaj chociażby o wcześniejszych emeryturach.
