Isuzu D-Max debiutuje w Europie z nowym, niewielkim silnikiem – diesel 1.9 będzie słabszy od poprzednika

isuzu_dmax_1-9_2017_1

Świetny, 2,5-litrowy silniki Isuzu D-Max odchodzi niestety do historii. Wyposażona w dwie turbiny jednostka, mocna i przy tym bardzo oszczędna, zostanie teraz zastąpiona przez znacznie bardziej wysilony motor 1.9 Ddi. Wyposażony w niego D-Max został właśnie zaprezentowany na targach Paryżu, wyróżniając się przy okazji przeprojektowanym przodem.

Isuzu podkreśla, że nowy silnik, zgodny z normami Euro 6, jest o nawet 19 proc. bardziej ekonomiczny od swojego poprzednika. Jednocześnie właściwości użytkowe mają tutaj zostać na niezmienionym poziomie, na czele z możliwością holowania 3,5-tonowej przyczepy. Szkoda tylko, że osiągi silnika raczej nie wpiszą się w to zbyt dobrze, mając maksymalnie 150 KM i 350 Nm. Dla porównania, obecny silnik generuje 400 Nm i 163 KM, a i najwięksi konkurencji przekraczają granicę tych 400 Nm.

Wśród zmian zewnętrznych wymienia się nowe, 16- lub 18-calowe felgi, zmienioną atrapę chłodnicy oraz efektowne lampy wykonane w technologii LED. Wnętrze kryje 8-calowy wyświetlacz nowego systemu multimedialnego, a ponadto wyposażeniu znajdziemy trzy nowe systemy wspomagające. Pierwszy z nich utrzyma minimalną prędkość na stromym zjeździe, drugi zadba o stabilność pojazdu na drodze, a trzeci pomoże w ruszaniu pod górkę.

isuzu_dmax_1-9_2017_2