Informacje o przeprawach między Francją a Wielką Brytanią – ciągłe aktualizacje dotyczące kryzysu

port calais

Aktualizacja 3 lipca, 16:52: Policji udało się rozładować ruch na M20, operacja „Stack” jest zakończona.

Aktualizacja 3 lipca, 14:21: Jak podaje brytyjska policja, operacja „Stack” nieustannie prowadzona jest między zjazdami 8 (Hollingbourne) a 11 (Stanford), gdzie gromadzone są samochody ciężarowe zmierzające do Dover. Ciężarówek co prawda ubywa, lecz nie na tyle szybko, aby całkowicie uwolnić ruch.

Aktualizacja 3 lipca, 12:55: Przed godziną 12 policja zaczęła odblokowywać przejście graniczne między Belgią a Francją na trasie E40. Około 700 ciężarówek czekających na przyjazd na Zachód mogło w końcu ruszyć, a do tego otwarto wjazdy na samą drogę E40. Mówiąc krótko – z Belgii do Calais i Dunkierki można już przejechać stałą trasą.

Aktualizacja 3 lipca, 10:50: Władze Francji zapowiedziały, że nie będą nękały kierowców, którzy w związku z paraliżem Calais wielokrotnie złamali przepisy dotyczące czasu pracy. Obietnicę tę Francuzi zgłosili holenderskiej minister odpowiedzialnej za transport, która osobiście interweniowała w tej sprawie. Jeśli kierowcy wykażą, że czekali w kolejkach do przepraw, nie muszą obawiać się żadnych mandatów. Oczywiście wskazane jest też okazanie przy tej kontroli wydruków z tachografu, na których będzie odpowiedni komentarz. Źródło informacji: Transport-Online.nl

Aktualizacja 3 lipca, 9:38: Przejechanie do Francji belgijską autostradą E40 cały czas jest niemożliwe i wiąże się ze staniem w ogromnych korkach. Przed godziną 9 belgijskie media mówiły nadal o setkach pojazdów czekających nieopodal granicy w Veurne. Kierowcom zmierzającym do Calais lub Dunkierki zaleca się zjechanie obok Gentu na autostradę prowadzącą w kierunku Kortrijk. (źródło informacji: HLN.be)

Aktualizacja 3 lipca, 9:30: W Wielkiej Brytanii trwa rozładowywanie korków związanych z zakończoną wczoraj blokadą Calais. Jezdnie prowadzące na północ zostały już całkowicie zwolnione, lecz korek nadal znajduje się na jezdniach prowadzących na południe, między zjazdami 8 (Hollingbourne) a 11 (Stanford).

Aktualizacja 3 lipca, 8:33: Promy DFDS nadal nie obsługują Calais i nie zapowiada się w tej kwestii na zmiany. P&O gwarantuje tam jednak pełną częstotliwość 25 rejsów na dobę.

Aktualizacja 2 lipca, 18:55: Blokada Calais została zakończona decyzją samych protestujących, co opisuję dokładnie w TYM tekście. Bardzo dziękuję za uwagę wszystkim osobom, które śledziły sytuację w Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii za pośrednictwem 40ton.net.

Aktualizacja 2 lipca, 17:19: Są szanse na „rozejm” w Calais – jeszcze dzisiaj wieczorem pracownicy MyFerryLink podejmą decyzję o kontynuowaniu lub zaniechaniu protestu, natomiast we wtorek zasiądą do okrągłego stołu z DFDS, które już wkrótce ma ich zwolnić. Więcej powinniśmy wiedzieć na ten temat przed godziną 19, zaś cały artykuł z zapowiedzią tej informacji czeka TUTAJ.

Aktualizacja 2 lipca, 15:09: Nie mam dobrych wiadomości dla osób, które liczą na rychłe zakończenie paraliżu Calais. Jak poinformował Thomas Kindt z flamandzkiego związku przewoźników, rozmowy protestujących w Calais pracowników firmy MyFerryLink oraz francuskiego rządu, które mogłyby doprowadzić do zakończenia protestu, trwają już kilka godzin, a mimo to strony nie doszły do żadnego porozumienia. Przypomnijmy, że problemy z przeprawami między Francją a Wielką Brytanią związane są z planem zwolnienia około 300 osób z dotychczasowej załogi MyFerryLink, zaś zwolnienia te wynikają z przejęcia promów MyFerryLink przez konkurencyjne DFDS. Jednocześnie Thomas Kindt potwierdził, że promy z Calais w chwili obecnej pływają, podobnie ja te z Dover, a do tego jeżdżą również pociągi. Mimo to Francuzi organizują właśnie kolejne miejsca postoju dla stłoczonych na wybrzeżu ciężarówek, gdyż dotychczasowe były już niewystarczające.

Aktualizacja 2 lipca, 14:46: FNTR potwierdziło, że P&O między Calais a Dover faktycznie pływa, utrzymując przy tym mniej więcej 90-minutowe odstępy. Niemniej zaleca się, aby przewoźnicy chcący skorzystać z portu w Calais każdorazowo osobiście kontaktowali się z przedstawicielami P&O, gdyż sytuacja może zmienić się w każdej chwili. Źródło informacji: Transport-Online.nl

Aktualizacja 2 lipca, 14:33: Rozmaite media, a także sami kierowcy, alarmują w internecie na temat tragicznej sytuacji osób czekających w korkach do przeprawy. Wielu kierowcom kończy się żywność i woda, a jednocześnie pomocy obiecanej przez Francję i Wielką Brytanię można się nie doczekać. Żywnościowe wsparcie, a także osoby przeznaczone do jego rozdawania, ewidentnie zorganizowano w zbyt małych ilościach, podobnie jak przenośne toalety, w związku z czym wielu osób nie ma do tego żadnego dostępu. Szczególnie źle jest pod tym względem we Francji, pomimo takich pięknych obrazków serwowanych przez francuskie organizacje:

 

 Aktualizacja 2 lipca, 13:55: P&O twierdzi, że port w Calais nie jest zablokowany i promy bez przeszkód wychodzą w morze co 90 minut. Zamieszanie badane jest teraz przez francuski związek przewoźników FNTR.

Aktualizacja 2 lipca, 12:20: Port w Calais znowu został zablokowany – więcej na ten temat TUTAJ.

Aktualizacja 2 lipca, 11:54: Przedstawiciele blokujących port pracowników MyFerryLink potwierdzają, że Eurotunnel ma zostać dzisiaj zablokowany, natomiast wprowadzone w terminalu zabezpieczenia nie są dla protestujących żadną przeszkodą. Pociągi mają w założeniu nie jeździć aż do weekendu.

Aktualizacja 2 lipca, 10:15: Choć w teorii jest lepiej, jeden po drugim docierają do mnie negatywne sygnały od firm oraz kierowców. Nobert:  Nasz kierowca stał wczoraj na jezdni kierunku Londynu, teraz stoi już w dobra stronę, bo puścili trochę ruch. Wszędzie jest policja która pilnuje kolejki żeby nikt nie kombinował. Postęp od wczoraj to około 20-25 kilometrów, jeśli się uda to może dziś dotrze do Dover. Piotr: 8 godzin temu polica postawiła mnie w korku przed 9 zjazdem na M20 i na razie bez podjazdu. Michał: O 4 nad ranem stanąłem 7 kilometrów od Dunkierki i od tamtego czasu nic się nie ruszyło. Organizacja RHA: na M20 czeka około 5000 samochodów

Aktualizacja 2 lipca, 8:26: Jest lepiej, choć nadal nie idealnie. Calais pływa (tylko P&O), Dunkierka pływa, pociąg jeździ, ale wokół wszystkich portów nadal stoją wielokilometrowe kolejki złożone z samochodów ciężarowych. Pierwszeństwo ma ruch pasażerski, dlatego też ciężarówki spycha się na bok. Więcej na ten temat TUTAJ.

Aktualizacja 20:58: Port w Calais jest tymczasowo otwarty, można przeprawiać się promami P&O. Więcej na ten temat TUTAJ.

Aktualizacja 19:01: Zaprzyjaźniona firma poinformowała mnie, że powoli zaczął rozładowywać się korek w Wielkiej Brytanii. Kierowca, który jeszcze rano był około 40 kilometrów od Dover, zdołał dotrzeć do portu. Pierwsze 12 kilometrów pokonał w ciągu całego dnia, zaś pozostały odcinek udało się przejechać właśnie teraz.

Aktualizacja 17:36: Jak informowałem powyżej, tymczasowo udało się uruchomić terminal promowy w Boulogne, który stał nieużywany od aż pięciu lat. Przez cały dzień pływały nim puste promy do Dover, które z powrotem zabierały do Francji zarówno samochody osobowe, jak i ciężarówki. Teraz jednak możliwy ma być także transport w drugą stronę – z Boulogne do Dover, a przynajmniej tak twierdzi holenderski konsulat w Calais. Aby dowiedzieć się więcej na temat możliwości wypłynięcia z Boulogne, zalecany jest kontakt z przedstawicielami firmy P&O Ferries. Źródło informacji: Transport-Online.nl

Aktualizacja 17:30: Liczba ciężarówek czekających na przeprawę z Wielkiej Brytanii do Francji cały czas się powiększa. W związku z tym operacja „Stack” zostanie rozszerzona, zamieniając w ogromny parking kolejny fragment autostrady M20. Mowa tutaj o odcinku aż do 12 zjazdu. Źródło informacji: policja hrabstwa Kent

Aktualizacja 15:22: Strajkujący pracownicy MyFerryLink zapowiedzieli kolejne akcje! Jak podaje holenderski Transport-Online.nl, dzisiejszy dzień to podobno tylko rozgrzewka przed prawdziwym protestem, który zobaczymy jutro i w piątek. Jego elementem ma być między innymi ponowne zablokowanie Eurotunnelu. Więcej na ten temat TUTAJ.

Aktualizacja 15:19: Radio Zet poinformowało, że polscy kierowcy, którzy utknęli w korkach na terenie Francji, także mogą liczyć na wodę i żywność. Informacja ta jest następstwem interwencji Ambasady RP w Paryżu, która zwróciła Francuzom uwagę na kompletny brak zainteresowania sytuacją kierowców. Korki odnotowywane są także w Belgii, na dojazdach do zamkniętej granicy w Veurne – tam jednak już pracuje belgijski Czerwony Krzyż, który zaopatruje kierowców w najpotrzebniejsze rzeczy.

Aktualizacja 13:20: Dyrektor brytyjskiego związku RHA wezwał władza Francji i Wielkiej Brytanii do zorganizowania wojskowej interwencji w Calais. Według Richarda Burnett żołnierze powinni zostać wykorzystani do rozgonienia protestujących przed terminalem pracowników MyFerryLink. Źródło informacji: Transport-Online.nl

Aktualizacja 11:48: Próby przeprawienia się przez Hoek van Holland również spełzają na niczym. Ogromna ilość chętnych uniemożliwia kupienie biletów na najbliższe kilka dni – mówi się, że najbliższe wolne miejsca z Hull do Holandii są na sobotę. Źródło informacji: źródło własne

Aktualizacja 11:19: W Belgii zamknięto wszystkie wjazdy na autostradę E40 między Jabbeke a granicą w Veurne. Ma to oczywiście związek z transportowym paraliżem północy Francji i ogromnymi ilościami samochodów ciężarowych. O godzinie 9.30 sznur ciężarówek sięgał już do granicy z Belgią i jak podają lokalne władze – dopóki sytuacja w portach nie zostanie opanowana, ciężarówki będą musiały tam pozostać. Źródło informacji: belgijskie media


 Przeprawienie się dzisiaj z Francji do Wielkiej Brytanii oraz z powrotem to rzecz niemalże niewykonalna. Jeśli ktoś jednak już utknął na tej trasie i nie ma odwrotu, to zapraszam do zapoznania się poniższymi informacjami, które przekazało RHA, czyli brytyjski związek przewoźników.

W Wielkiej Brytanii tradycyjnie wprowadzono operację „Stack”, w ramach której próbuje się utrzymać choć minimalną przepustowość brytyjskich portów oraz dróg dojazdowych, w trosce o kierowców aut osobowych, czy też autobusów. Po raz pierwszy w historii operacja „Stack” wkroczyła na poziom trzeci, co oznacza, że sytuacja jest wyjątkowo poważna i w najbliższych godzinach nie będzie praktycznie żadnej możliwości opuszczenia Wielkiej Brytanii ciężarówką poprzez port leżący w hrabstwie Kent. Autostrada M20 została zamieniona w jeden wielki parking dla samochodów ciężarowych i czekające na przeprawę pojazdy muszą być ustawiane są także na jezdniach prowadzących na północ (widać to TUTAJ). Na szczęście podaje się też, że władze regionu przygotowują zapasy wody oraz żywności dla kierowców ciężarówek.

Kolejne informacje dotyczą samych protestów. Ten prowadzony w porcie w Calais nadal trwa i nic nie wskazuje na to, żeby miał się skończyć, podczas gdy dzisiaj rano ruszyły na szczęście przeprawy Eurotunnelem, który przez pewien czas też był zablokowany przez związek zawodowy. Oczywiście nie są to przeprawy w pełni regularne, a do tego kolejka chętnych jest wprost ogromna. W obu kierunkach zablokowany pozostaje autostradowy zjazd numer 47 w kierunku Calais oraz zjazd 53 z trasy N316 w kierunku Dunkierki. Ciężarówki czekające na przeprawę najbliższe godziny spędzą w dwóch miejscach – na lewym pasie trasy A16 w kierunku zachodnim, na wysokości parkingu Offekerque, a także na A16 z Belgii do Francji, również w kierunku zachodnim, między znakami PR 116+950 a 111.

W całym tym dramacie jest też pewna ciekawostka – sytuację w samej Anglii próbuje się ratować promami P&O pływającymi między Wielką Brytanią a nieużywanym od pięciu lat terminalem promowym w Boulogne. W tym przypadku mowa jednak wyłącznie o przeprawie do Francji, gdyż z powrotem na wyspy statki pływają puste.

Podziękowania dla Marka, który ma dostęp do informacji od RHA.