1 lipca nadchodzi wielkimi krokami, więc wszelkie informacje na temat norweskiej płacy minimalnej są na wagę złota. A właśnie takie informacje przesłał mi dzisiaj Tomasz (dziękuję!), przekazując kompendium wiedzy opublikowane przez norweski związek transportowy NHO Logistikk Og Transport. Pełny dokument w wersji angielskojęzycznej zamieszczam poniżej w przeglądarce dokumentów PDF oraz w wersji do pobrania, natomiast poniżej wrzucę pewien skrót najważniejszych wiadomości.
1. Norweski MiLoG dotyczy wyłącznie kierowców ciężarówek o DMC powyżej 3,5 tony. To oznacza, że „busiarze” nie mają czym się martwić.
2. Płaca minimalna zostaje ustalona na 158,32 NOK, czyli według dzisiejszego kursu około 75 PLN. Do tego dochodzi nieopodatkowana dieta w wysokości 307 NOK (około 146 PLN), która powinna być naliczana w cyklach ośmiogodzinnych, licząc po jednej trzeciej całej kwoty.
3. Obowiązywanie norweskiej płacy minimalnej zależy od pochodzenia zleceniodawcy transportu, czy firmy/osoby, która dany transport zamówiła.
a) Jeśli przewóz zamówiła firma norweska, nowe przepisy bezwzględnie obowiązują i to niezależnie od faktu, czy mówimy tutaj o kabotażu, doładunkach, imporcie, czy eksporcie.
b) Nowe przepisy nie dotyczą przewozów realizowanych na zlecenie firm spoza Norwegii, w tym nawet tych kabotażowych. Jeśli więc na przykład polska firma zapłaci Wam za odebranie jakiegoś ładunku w Norwegii, nie musicie się tymi 158 NOK-ami martwić.
4. Norwescy zleceniodawcy transportu zobowiązani się do poinformowania podwykonawców o nowych przepisach. Za przestrzeganie tych przepisów odpowiada przede wszystkim przewoźnik, choć norweski zleceniodawca odpowiedzialny jest za jego dopilnowanie. Szczegółów na temat kontroli ze strony funkcjonariuszy drogowych na razie się nie podaje.
5. Nowe przepisy nie dotyczą przewozów na potrzeby własne, a także kierowców, którzy są na przyuczeniu lub korzystają z pomocy socjalnej.
