Heisterkamp oraz Farm Trans pod ostrzałem za zatrudnianie polskich kierowców na złych warunkach

fh farm trans

W transporcie wojna między Wschodem a Zachodem ewidentnie trwa. Po doniesieniach we Francji, gdzie polskie ciężarówki oblano na parkingu farbą (TUTAJ), czas na aktualności z Holandii i siedzibę firmy zatrudniającej polskich kierowców, którą oblano majonezem i tradycyjnym sosem z orzeszków ziemnych. Dlaczego? W ten nietypowy sposób chciano wyrazić niezadowolenie ze sposobu wynagradzania Polaków.

Przedsiębiorstwo, o którym jest tutaj mowa, to Farm Trans, który ma swój polski oddział w Poznaniu. Firma ta specjalizuje się w przewozach m.in. ziemniaków, z których w Beneluxie na ogromną skalę produkuje się ukochane przez Belgów i Holendrów frytki, a także zajmuje się transportem samych frytek. Dlatego też właśnie frytki poleciały w sobotę w kierunku holenderskiej siedziby firmy, podczas gdy jej okna wysmarowano sosem i majonezem. W ten nietypowy sposób związek zawodowy FNV, który broni interesów kierowców, postanowił po raz ostatni ostrzec firmę przez łamaniem zapisów umów zbiorowych.

Poniżej: Akcja pod firmą Farm Trans widoczna od około 30. sekundy

O jakie łamanie zapisów konkretnie chodzi? Oczywiście o wynagrodzenia, w ramach których kierowcy zatrudnieni w Polsce, lecz de facto obsługujących głównie rynek holenderski otrzymują około 400-500 euro wypłaty plus dodatki, podczas gdy w Holandii należałoby im się co najmniej 2000 euro brutto. Co więcej, do tych dwóch tysięcy należałoby jeszcze doliczyć wynagrodzenia za nadgodziny, których w Polsce się nie wypłaca.

Sprawa z Farm Transem to jednak nie koniec akcji FNV na najbliższe dni. Właśnie na dzisiaj przewidziano bowiem akcję pod holenderską siedzibą znanej firmy Heisterkamp Transport w miejscowości Oldenzaal. Związkowcy już od 4 rano rozdają tam wydrukowane w aż 14 językach ulotki, które mają informować kierowców z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym oczywiście także z Polski, o przysługujących im prawach. Prawa te mają oczywiście służyć poprawie jakości ich życia, a jednocześnie, jak podkreślają przedstawiciele FNV, mają chronić zachodni rynek pracy przez zepsuciem.

Jak podają holenderskie media, w chwili obecnej przed bramą Heisterkamp Transport zebrało się już kilkudziesięciu protestujących i rozdających ulotki kierowców. Przy okazji Edwin Atema, swoisty przywódca kierowców zrzeszonych w FNV, zwraca w swoich doniesieniach uwagę na stan techniczny opuszczających siedzibę firmy ciężarówek. Część z nich ma ruszać w trasę na przykład pomimo niedziałającego oświetlenia.

Źródło informacji: telegraaf.nl, elsevier.nl

A na koniec techniczna ciekawostka dotycząca firmy Farm Trans. Powyżej możecie zobaczyć zdjęcie Volvo FH z tej firmy, które prezentowałem w artykule 40ton.net i Truck-Spotters.eu prezentują najciekawsze samochody ciężarowe w Polsce – odcinek 4 i które wykonał jeden z fotografów grupy www.truck-spotters.eu. Od przodu patrząc to po prostu bardzo atrakcyjna ciężarówka, która wiezie stosunkowo rzadko spotykany, 45-stopowy kontener. Najciekawszy jest jednak tył tego zestawu, z uwagi na nietypowe „podkontenerówki”, które Farm Trans wprowadził do eksploatacji bodajże w 2013 roku. Jak pokazuje poniższe zdjęcie, są to naczepy wyposażone w windy. Po co? Odpowiedź jest prosta – takie połączenie pozwala pracować z kontenerami zarówno w klasycznym transporcie dalekodystansowym, jak i w ciężkiej dystrybucji, w tym chociażby przy dostawach mebli.

farm_trans_naczepa_podkontenerowa_z_winda