Od roku po rosyjskich drogach jeździ GAZelle Next, czyli nowy samochód dostawczy tamtejszej produkcji. Auto wyposażone jest w 2,8-litrowy silnik Cummins o mocy 120 KM, stosunkowo nowoczesną kabinę oraz pełen szereg podzespołów rodem z Europy Zachodniej. Wśród nich znajduje się układ kierowniczy ZF, sprzęgło Sachs, fotele Isringhausen, czy klimatyzacja Delphi, które w połączeniu z rosyjską prostotą mają podobno gwarantować niezłą wytrzymałość na trudy eksploatacji. Czy obietnice GAZ-a będą jednak miały cokolwiek wspólnego z rzeczywistością? Odpowiedź na to pytanie prawdopodobnie poznamy już wkrótce…
GAZ poinformował bowiem, że udało mu się zdobyć europejską homologację, dzięki którego GAZelle Next może być sprzedawane w krajach Unii Europejskiej, w tym także w Polsce. W Hiszpanii zakończyły się właśnie testy wymagane do zdobycia dokumentu potwierdzającego zgodność z normami Euro 5 i łącznie auto uzyskało już 113 certyfikatów, z czego 43 dotyczące bezpieczeństwa.
Kolejnym krokiem GAZ-a ma być zorganizowanie sieci sprzedaży i serwisowania. Trwają poszukiwania importerów i przedstawicieli na kraje Unii Europejskiej. Nie wiadomo w których konkretnie krajach mają się oni znaleźć, ale można być pewnym, że Rosjanie tak łatwo nie odpuszczą swojej ekspansji. Mają oni bowiem bardzo mocną motywację – rosyjski rynek aut dostawczych niebezpiecznie się kurczy, więc klientów na GAZelle Next po prostu trzeba szukać za granicą. Główną kartą przetargową GAZ-a ma być tutaj niska cena, którą planuje się uplasować jakieś 30 proc. poniżej europejskiej konkurencji.
Nieco więcej na temat nowego GAZ-a pisałem już TUTAJ. Można tam znaleźć także większą ilość zdjęć oraz ciekawy film reklamowy.
