Francuskie protesty na drogach – część stacji już nie ma paliwa, a samochody stoją w licznych korkach

W nawiązaniu do tekstu:

Francję ogarniają protesty – blokady dróg i magazynów z paliwem są już raczej przesądzone

Zgodnie z zapowiedziami, francuscy transportowcy wyszli dzisiaj na drogi i protestują przeciwko zmianom w prawie pracy. Niestety nie wiadomo do kiedy potrwają protesty, choć znając Francuzów, można się tutaj spodziewać co najmniej kilku dni.

Na czym polegają protesty? Część z nich to blokady statyczne, rozstawione na drogach i zupełnie blokujące ruch. Na autostradach pojawiły się też jednak blokady ruchome, tworzone przez bardzo wolno jadące pojazdy. Przykładem może być tutaj akcja, którą około godziny 11 prowadzono na trasie A31, między Metza a Luxemburgiem.

Gdzie konkretnie pojawiają się blokady? Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Sytuacja stale się bowiem zmienia, jedne blokady są rozmontowywane, inne dopiero się pojawiają. Nie brakuje też podobno działania ze strony policjantów. Pojawiły się wręcz informacje, że mundurowi grożą protestującym przewoźnikom odebraniem licencji. Jedno jest pewne – blokad naprawdę nie brakuje i tylko na południu kraju było ich dzisiaj około czterdziestu.

Poniżej: blokady centrów dystrybucji paliwa

Protesty sparaliżowały też ruch na stacjach benzynowych. Rzecz pierwsza to fakt, że na wybrane stacje nie dotarły już dostawy, jako że z części centrów dystrybucyjnych nie wypuszcza się cystern. Paliwa więc brakuje, a mapę placówek bez zaopatrzenia znajdziecie tutaj. Druga sprawa to fakt, że Francuzi masowo tankują na zapas. Na stacjach tworzą się więc masowe kolejki.

Jeszcze odnośnie wspomnianej mapy – kolorem żółtym zaznaczone są stacje z częściowym brakiem paliwa, natomiast kolorem oznaczono stacje zupełnie bez paliwa.