Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi 300L – test 40ton.net – zadowolony będzie i kierowca, i jego pasażerowie

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_01

Wybór średniej wielkości samochodów do przewozu osób znacznie się ostatnio pokomplikował. Patrząc na polskie drogi można stwierdzić, że przez ostatnie kilka lat odpowiedziami na wszystkie pytania wydawały się być dwa modele – Volkswagen Transporter oraz Renault Trafic, tudzież jego bliźniak Opel Vivaro. Dzisiaj trudno jednak nie zauważyć, że Renault i Opel obecnie poważnie zniechęciły do siebie wielu użytkowników, oferując tylko i wyłącznie silniki o pojemności 1,6 litra, podczas gdy Volkswagen…nNo cóż, jeśli poprzedni Transpoter przypadł Wam do gustu, to ten nowy też Was nie zawiedzie. Jeśli jednak poprzednia generacja nie spełniała Waszych wymagań, to ta nowa cudu raczej nie uczyni, jako że jest praktycznie identyczna. Co więc zrobić w tej sytuacji? Na pewno warto rozszerzyć swoje zainteresowania o jeden samochód będący w produkcji od 2012 roku i pozbawiony przy tym bezpośredniego poprzednika. Jest nim Ford Transit Custom, tudzież jego bardziej osobowa i ładniejsza wewnątrz wersja Tourneo Custom. I właśnie takim Tourneo Custom miałem okazję jeździć na początku marca.

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_10

Większy niż u konkurencji

Powód, dla którego firmy wożące ludzi na przykład do Holandii mogą zwrócić uwagę na model Tourneo Custom, znajduje się pod maską. Czeka tam 2,2-litrowy silnik TDCi, znajdujący swoje korzenie we francuskim koncernie Citroen/Peugeot i zwracający uwagę dorosłą pojemnością. Oczywiście, z uwagi na przekraczanie dwóch litrów Tourneo Custom bezsprzecznie nie jest najtańszym samochodem na rynku. W zamian za to otrzymujemy jednak bardzo dobrą dynamikę i przyjemne rozwijanie mocy. To nie jest kolejny „wyżyłowany” diesel, w którym ekonomiczna jazda wymaga utrzymywania 1,2 tys. obrotów, pilnowania podpowiedzi komputera pokładowego i słuchania jak sprzęgło trzęsie się z bólu. Wręcz przeciwnie, testowy, 155-konny wariant sprawiał wrażenie jakby po prostu lubił dynamiczną jazdę, pozostając elastycznym w bardzo dużym zakresie obrotów. Nie było tutaj efektu „zmulenia” po przekroczeniu 3 tys. obrotów, podobnie jak nie trzeba było narzekać na reakcję na pedał gazu. A do tego doszła jeszcze bardzo dobrze zestopniowana skrzynia biegów, charakteryzująca się wyjątkowo „długą” szóstką, doskonale spełniającą rolę nadbiegu. Mówiąc więc krótko – 2.2 TDCi 155 KM okazało się być bardzo dynamiczne i naprawdę można było na nim polegać w czasie wyprzedzania lub w czasie szybkiej jazdy po autostradach.

Czy jednak cała ta dynamika nie jest okupiona wysokim zużyciem spalania? Powiem tak – Tourneo Custom raczej nie będzie rekordzistą pod względem ekonomiki, ale jak najbardziej zmieści się w akceptowalnych normach. W mieście apetyt oscylował wokół 8-9 l/100 km, w czasie spokojnej jazdy po „krajówkach” schodził poniżej 7 litrów, zaś na autostradzie było to 7,5 lub 9,5 litra, przy prędkościach odpowiednio 120 i 140 km/h. Można to porównać ze spalaniem silnika 2.1 CDI od Mercedesa, choć Ford broni się jeszcze jedną rzeczą – testowe auto trafiło do mnie niemalże wprost z fabryki, mając niecałe 300 kilometrów przebiegu. Można więc uznać, że kilka tysięcy kilometrów później z powyższych wyników udałoby się jeszcze coś urwać, zaś to uczyniłoby je już naprawdę atrakcyjnymi.

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_07

Po prostu dopracowany

W czasie testowego tygodnia miałem okazję odbyć Tourneo Custom między innymi 1000-kilometrową podróż z Poznania, przez Rawicz, aż pod Kielce i tą samą drogą z powrotem, w 70 proc. po drogach niższej kategorii. Spędziłem wówczas w samochodzie dosłownie cały dzień i była to idealna okazja, aby zacząć się na coś irytować lub też poszczególne elementy wnętrza docenić. I tak na przykład mile zaskoczyły mnie fotele, które na początku wydawały mi się zbyt mało wyprofilowane, ale w ostatecznym rozrachunku nie przysporzyły ani mnie, ani mojego pasażera o jakikolwiek ból lub zdrętwienie. Przeżyć dało się nawet nienaturalnie mocno pochylone do przodu zagłówki, zaś na specjalną pochwałę zasługiwały bardzo długie jak na tę klasę pojazdu siedziska. Podobnie było z obsługą komputera pokładowego, tempomatu i systemu multimedialnego, czyli wszystkich systemów sterowanych przyciskami na kole kierownicy – pierwsze spojrzenie na pełną przełączników kierownicę mogłoby kogoś wręcz wystraszyć, ale po krótkim przyzwyczajeniu wszystko okazało się być nadspodziewanie intuicyjne oraz po prostu wygodne. Do tego na plus zapisała się między innymi spora przestrzeń za kierownicą, dostępna również w okolicach prawego kolana, w pełni wystarczający, dwupłaszczyznowy zakres regulacji kierownicy, świetne, dwustrefowe lusterka, niczym z samochodów o klasę większych, wyjątkowo przyjemne, biało-błękitne podświetlenie wskaźników i przycisków, a także bardzo miły drobiazg w postaci praktycznej kieszonki na telefon, ustawiającej go w pionie, ekranem w stronę kierowcy.

Na co natomiast muszę ponarzekać to kształt całego pulpitu, pozbawiony jakichkolwiek sensownych wgłębień na podręczne przedmioty. Portfel i klucze musiały jechać w jednym z dwóch uchwytów na 1,5-litrowe butelki, zaś ewentualne dokumenty trzeba by wozić w dużym schowku przed pasażerem lub w drzwiach. Uwagę muszę również zwrócić na nienaturalnie wysoko podwieszone sprzęgło, wymagające sporego przyzwyczajenia. Element ten nie wziął się jednak znikąd i na dobrą sprawę świadczy o trzeźwości myślenia projektantów Forda. Podobnie bowiem jak u trojaczków Ducato/Boxer/Jumper, nadkole wyraźnie wchodzi tutaj do wnętrza, w związku z czym trzymanie na nim nogi nie jest szczególnie wygodnie. Dodatkową przestrzeń na lewą stopę wygospodarowano więc pod sprzęgłem, gdzie bez problemu wciśniemy nawet typowo robocze obuwie. I w sumie dobre i to.

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_09

Wysoko, ale bezpiecznie

Ogólne wrażenia z jazdy Fordem Tourneo Custom zwracały uwagę ciekawym połączeniem dostawczych i osobowych elementów. Same fotele są na ten przykład umieszczone bardzo wysoko i nawet po maksymalnym opuszczeniu ich w dół nie zapomnimy, że jedziemy samochodem użytkowym. Idzie to oczywiście w parze z bardzo dobrym widokiem na zewnątrz, a jednocześnie też poczuciem niepewności w czasie szybkiego dojeżdżania do zakrętu. Kiedy już jednak na tym zakręcie jesteśmy, czuły układ kierownicy, zwieńczony niewielkim kołem, a także świetne zawieszenie, przypomną nam jakiej marki samochodem jedziemy. Tourneo Custom, jak na Forda przystało, dobrze łączy stabilność z komfortem, sprawdzając się tak samo w mieście i na drogach gminnych, czy też na autostradach. Poza tym auto jak najbardziej sprawnie hamowało, kamera umieszczona na środku tylnej klapy przekazywała obraz do ekranu z bardzo sensownymi wskazaniami, a przy ruszaniu można było liczyć na nietypowy system. Polegał on na tym, że kiedy ja puszczałem sprzęgło, silnik sam wyraźnie zwiększał obroty na jakieś kilka sekund, po czym również sam gwałtownie je zmniejszał. Brzmi sensownie, ale wymaga też niestety sporego przyzwyczajenia.

W mieście i na drogach gminnych miałem pewne uwagi do hałasu wewnątrz kabiny. Jadąc ze stałą prędkością w aucie było co prawda przyjemnie cicho, ale za to przyśpieszając i wchodząc na obroty 2.2 TDCi wydawało się z siebie dosyć głośny, a na pewno bardzo charakterystyczny klekot. Co natomiast mogłoby być lepsze bez żadnych „ale” to przednie reflektory, mające stanowczo zbyt małą skuteczność, zwłaszcza w trybie świateł mijania.

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_16

Wygodny, ale też bardzo ciężki

Ostatnia część opisu będzie dotyczyła praktyczności nadwozia, a także miejsca dla pasażerów. I od razu zacznę tutaj od informacji na temat foteli – nie są może one szczególnie lekkie, ale sam system ich składania oraz wyjmowania okazał się być bez zarzutu. Już wyjęty fotel można było przywrócić na jego miejsce bez konieczności przeklinania przez jakieś pięć minut, co bezsprzecznie jest dobrą wiadomością. W testowym egzemplarzu, będącym wydłużoną wersją 300L, żaden z pasażerów nie mógł narzekać na brak miejsca, obecne były podłokietniki dla osób siedzących po bokach, a oprócz sterowania nawiewem i klimatyzacją umieszczonego przy podsufitce, Ford zastosował także uchylne, boczne okienka. Wszelkie materiały użyte do wykończenia kabiny faktycznie przypominały, że Tourneo to ta droższa i bardziej przyjemna dla oka wersja Transita, a do tego kompletnie nic w kabinie nie trzeszczało, co nie jest takie oczywiste nawet w fabrycznie nowych samochodach tego typu. Jedyne więc, do czego się przyczepię, to brak jakichkolwiek kieszonek w oparciach foteli, którymi przecież nie pogardziliby pasażerowie tylnych rzędów, często spędzający w kabinie dosłownie cały dzień.

Długość takiego Tourneo Custom to 5,34 metra, wysokość mieści się oczywiście w 2 metrach, zaś szerokość to 2,27 lub 1,99 metra, odpowiednio z oraz bez lusterek. Masa własna? Tutaj akurat nie jest zbyt różowo, gdyż Ford mówi o ponad 2200 kilogramach, przy równych 3 tonach DMC. Jeśli więc weźmiemy na pokład 8 „chłopa” i do tego dodamy trochę bagażu, bardzo szybko znajdziemy się pod kreską, co na dobrą sprawę wydaje mi się największą wadą tego pojazdu. Lepiej jest zaś z cenami, które w przypadku bardzo dobrze wyposażonych modeli oscylują w granicach 160 tys. złotych brutto, stawiając Tourneo Custom na poziomie cenowym Volkswagena Caravelle.

Podsumowanie

Ford Tourneo Custom to samochód na pewno bardzo przyjazny kierowcy, dobrze prowadzący się, przyjemny w szeroko rozumianym użytkowaniu i wyposażony w porządny układ napędowy. Również pasażerowie nie powinni tutaj narzekać, jako że samochód wykonano na odpowiednim poziomie, zaś rachunki za paliwo śmiało będzie można określić umiarkowanymi. Wady? Kilka drobiazgów oraz niestety stosunkowo wysoka masa własna.

Galeria zdjęć:

ford_tourneo_custom_test_40tonnet_01 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_02 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_03 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_04 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_05 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_06 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_07 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_08 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_18 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_10 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_11 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_13 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_12 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_15 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_14 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_09 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_16 ford_tourneo_custom_test_40tonnet_17