Firmy transportowe będą trafiały na czarną listę? Zachodni europosłowie chcą tego jak najszybciej

ciezarowki_parking_port_doverPrzy okazji debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej egzekwowania niemieckiej płacy minimalnej także od zagranicznych firm transportowych, po raz kolejny europosłowie poruszyli temat czarnej listy firm transportowych. Pewna grupa przedstawicieli państw zachodnioeuropejskich apelowała o najszybsze wprowadzenie takiego rozwiązania i wpisanie go chociażby do listy przepisów mających pojawić się w Unii Europejskiej już w 2016 roku.

Za co miałoby się trafiać na czarną listę? Zasadniczo mówi się tutaj o wszelkiego rodzaju przewinieniach, które zagrażają zdrowej konkurencji na rynku, czyli oczywiście nielegalnym kabotażu, czy też zatrudnianiu przesadnie tanich kierowców. Co więcej, pojawiły się także ekstremalne głosy, według których wpisanie na czarną listę powinno być karą nawet za samo sprzeciwianie się wprowadzeniu nowych przepisów socjalnych.

Czy jednak taka lista pojawi się w Unii Europejskiej? Jak na razie trudno mówić w tym temacie o jakichkolwiek konkretach, ale patrząc na to co zrobili 1 stycznia 2015 roku Niemcy, wszystko wydaje się być możliwe. Tymczasem już wkrótce coś podobnego zobaczymy w Polsce, mianowicie listę przedsiębiorstw, które szczególnie często przyłapuje się na łamaniu przepisów drogowych i transportowych. Więcej na ten temat pisałem TUTAJ.