Firma zatrudniająca Rumunów i Litwinów wygrała w sprawie wytoczonej przez związek zawodowy

Vos-Deventer

W Holandii trwa walka z firmami transportowymi, które zatrudniają tańszych kierowców poprzez spółki-córki otwarte poza granicami kraju. Jednym z takich przedsiębiorstw jest Vos Transport, które – i tutaj ciekawostka – ze związkami zawodowymi wygrało.

Zacznijmy od przypomnienia, że reprezentująca kierowców organizacja FNV wytoczyła proces Vos Transport, właśnie w związku z zatrudnianiem kierowców z Europy Środkowo-Wschodniej. Zdaniem FNV, firma łamała przepisy, płacąc mieszkańcom Rumunii oraz Litwy według wschodnich norm, a jednocześnie wykorzystując ich do pracy na terenie Holandii, gdzie rzekomo przysługiwały im wynagrodzenia zachodnie. W tym tygodniu padł natomiast wyrok w tej sprawie, zgodnie z którymi Vos Transport zostało uniewinnione, a FNV będzie musiało opłacić pełne koszty procesu. Dlaczego? Sędzia uznał po prostu, że spółki-córki Vos Transport, założone na terenie Litwy i Rumunii, działają na tyle niezależnie, że argumenty FNV nie mają zastosowania. Nie doszło tutaj do złamania jakichkolwiek przepisów o delegowani pracowników, w związku z czym Rumuni i Litwini mogą być więc opłacani zgodnie z normami obowiązującymi w krajach ich pochodzenia. Inna sprawa, że ledwie ogłoszono ten korzystny dla przewoźnika wyrok, a ILT, czyli holenderska służba kontrolująca firmy, nałożyła na niego karę w związku z wypłacaniem kierowcom dodatkowych wynagrodzeń „od kilometra”.

Dla przypomnienia – firmy Vos Transport nie należy mylić z zatrudniającym Polaków Vos Logistics, gdyż to dwie zupełnie ze sobą niezwiązane firmy.