Fabryka dostawczych Volkswagenów kończy właśnie 60 lat, dlatego też czas na małą porcję historii

Produktion T5 GP

Premiera Volkswagena Transportera T6 będzie miała premierę podobno już w przyszłym miesiącu. Podobnie jak w przypadku nowego wydania modelu Caddy, opisywanego przeze mnie TUTAJ, kolejny Transporter będzie raczej ewolucją względem poprzednika, a nie pojazdem zupełnie nowym. Nie zmienia to jednak faktu, że auto zostanie zapewne udoskonalone o kilka elektronicznych dodatków oraz rozszerzoną gamę silnikową. Tymczasem, w oczekiwaniu na nowy pojazd, wszystkim miłośnikom aut dostawczych spod znaku Volkswagena chciałbym zaserwować małą porcję historii, mianowicie historię fabryki w Hanowerze, która do dzisiaj zajmuje się produkcją większości Transporterów. Wszystko przygotował sam Volkswagen.

Spojrzenie wstecz, Niemcy 1955 r. Na ulicach młode dziewczyny w rozkloszowanych spódnicach i balerinach, mężczyźni w skórzanych kurtkach, a z tranzystorowych radioodbiorników rozbrzmiewa hit Cateriny Valente „Cały Paryż marzy o miłości”. Niemcy za to marzą o własnym samochodzie. Właśnie trwa słynny cud gospodarczy, na ulicach pojawia się coraz więcej pojazdów. Volkswagen Garbus okazuje się najpopularniejszym samochodem osobowym, a w 1955 roku jego produkcja, liczona od chwili rozpoczęcia, przekracza milion egzemplarzy.

volkswagen_transporter_historia_fabryki_6

Bardzo pożądanym modelem jest także Transporter. Możliwości fabryki w Wolfsburgu, w której powstawał on już od 1950 roku, nie wystarczają, by zaspokoić popyt. Przedsiębiorcy szukają środka transportu, aby móc dowozić do klientów chleb, piwo, kawę zbożową. Nie inaczej jest z coraz większą liczbą artykułów technicznych – telewizory, adaptery, lodówki muszą w coraz większych ilościach, jak najszybciej i w nienaruszonym stanie trafić do odbiorców. Właśnie dlatego przemysł potrzebuje niezawodnego środka transportu.

W tamtych czasach o postawienie fabryki do produkcji Transportera ubiegało się ponad 200 miast i gmin w Niemczech. Heinrich Nordhoff, dyrektor Fabryki Volkswagen GmbH, a później Prezes Zarządu Fabryki Volkswagen AG, przekonał radę nadzorczą do wybrania faworyzowanego przez siebie Hanoweru. Zalety tej lokalizacji to bliskość Kanału Śródlądowego łączącego Ren z Łabą oraz istniejąca już kolejowa stacja.

volkswagen_transporter_historia_fabryki_4

Podczas wyjątkowo mroźnej i śnieżnej zimy 372 robotników przystępuje do budowy – dyskretnie, nie odbywają się żadne oficjalne uroczystości. Tak życzy sobie Nordhoff. Pod koniec marca na budowie pracuje już 1000 robotników. Drogi komunikacyjne w rozmiękłej od roztopów ziemi trzeba utwardzać drewnianymi balami, żeby ciężarówki mogły dowieźć materiały budowlane. Na terenie powstającej fabryki wyrasta małe prowizoryczne miasto – z biurami budowy, barakami zaopatrzenia i socjalnymi, z namiotami pełniącymi rolę kantyn. Szybko ze swoimi stoiskami pojawiają się także przedsiębiorcy.

Zaledwie po 12 tygodniach mury wznoszą się na wysokość ponad czterech metrów. Prawie przez okrągłą dobę na budowie pracuje 28 dźwigów, a 22 potężne betoniarki wyrabiają każdego dnia 5000 metrów sześciennych betonu. Przerzucono 1.750.000 metrów sześciennych ziemi – w tamtym czasie był to ładunek dla 256.000 samochodów ciężarowych. Od maja na terenie fabryki uwija się 2000 pracowników. Do budowy szalunków zużywają oni 600.000 metrów kwadratowych drewna. „Można by z niego zbudować metrowej szerokości chodnik z Wolfsburga do Bazylei”, pisze jeden z dziennikarzy.

volkswagen_transporter_historia_fabryki_8

Równolegle trwają szkolenia nowych pracowników, którzy zostaną zatrudnieni przy produkcji Transportera. Uruchomiony zostaje specjalny pociąg, którym codziennie o 4.10 wyruszają oni z dworca w Hanowerze do Wolfsburga, gdzie zgłębiają tajemnice montażu aut. Sprawne rozpoczęcie produkcji w nowym zakładzie ma zapewnić kadra 3000 pracowników. W ciągu kilku tygodni powstaje hala budowy karoserii, w lutym 1956 roku jest też gotowa wielotorowa linia kolejowa do zakładu, mająca długość 10 km.

8. marca 1956 roku w Hanowerze rozpoczyna się seryjna produkcja przyszłego symbolu niemieckiego cudu gospodarczego. Do 1967 roku, w którym zakończono wytwarzanie Transportera pierwszej generacji, z taśm w Niemczech zjechało 1,8 miliona sztuk tego modelu.

Do dzisiaj na całym świecie powstało 11 milionów egzemplarzy Volkswagena Transportera. Historia jego sukcesu trwa nadal – w tym roku rozpocznie się produkcja kolejnej generacji. Obecnie w zakładach w Hanowerze obok Volkswagenów z serii T powstają też pickup Amarok oraz (lakierowane) nadwozia Panamery, w zakładzie w Limmer zaś – turystyczny model California. Łącznie w Hanowerze Volkswagen zatrudnia 12.200 pracowników. Kolejna fabryka w Poznaniu (zatrudniająca 5700 pracowników) produkuje modele Transporter i Caddy, we Wrześni natomiast powstaje właśnie zakład, w którym będzie wytwarzany nowy Crafter. W sumie marka Volkswagen Samochody Użytkowe zatrudnia 19.500 pracowników.

Opis widocznego poniżej modelu T4 można znaleźć TUTAJ.

volkswagen_transporter_t4_kurnik_8ep_4