Jeśli już w naszej części Europy mówi się o przewoźnikach z Francji, to zazwyczaj dotyczy to jednego z trzech tematów – protestów, protekcjonistycznych przepisów lub transportowych gigantów z oddziałami w wielu krajach. Dlatego też postanowiłem teraz opublikować coś dla odmiany, mianowicie niemiecką informację o zatrzymaniu ciężarówki z Francji.
Widoczny na zdjęciu pojazd jechał autostradą A59 w kierunku Kolonii i łatwo domyślać się jak ściągnął na siebie uwagę policjantów. Nie dość, że czteroosiowa Scania została załadowana „piętrowo”, to jeszcze z daleka zwracała uwagę zielonymi pasami zabezpieczającymi. 48-letni Francuz został więc poprowadzony na najbliższy parking i tam jego pojazd dokładnie sprawdzono. Wyniki niestety nie były zbyt pozytywne…
Po pierwsze, zielone pasy do zabezpieczania ładunku nie spełniały transportowych norm i tym samym nie powinny być stosowane na samochodzie ciężarowym. Po drugie, podłoga zabudowy nosiła ślady poważnego wyeksploatowania, mając po prostu liczne dziury. Po trzecie, z układu pneumatycznego wyraźnie uciekało powietrze, a do tego doszły jeszcze mniejsze uszkodzenia, jak pęknięta szyba, czy urwane mocowanie zbiornika paliwa.
Stwierdzając powyższe, policjanci postanowili zabrać ciężarówkę na niemiecką stację kontroli pojazdów. Tam diagności uznali pojazd za niezdatny do jazdy i zakazali dalszego ruchu. Francuski kierowca z miejsca zapłacił 470 euro, a do tego doszło wszczęcie postępowania przeciwko jego pracodawcy.
