„Driver’s World”, czyli filmy dokumentujące pracę kierowców w najodleglejszych zakątkach świata

Jak się pracownicy Volvo Trucks dorwą do kamery, to z góry wiadomo, że warto poświęcić choćby godzinę na oglądanie ich dzieła. Serial reklam nowej gamy ciężarówek z „Epic Split” na czele to prawdziwy majstersztyk, który wielokrotnie nagradzano na całym świecie, zaś filmy „Welcome to my cab” to doskonały sposób na przedstawienie ciężarówek Volvo jako po prostu „fajnych”. Na tym jednak nie koniec ciekawych serii filmowej, które realizuje szwedzka marka. Jest wśród nich jeszcze m.in. grupa reportaży „Driver’s World”, w których poznajemy historie kierowców ciężarówek z najbardziej oddalonych zakątków świata. Dotychczas powstały cztery czterominutowe odcinki, z których każdy opowiada o wyjątkowej pracy.

Epizody 2 oraz 4 dostępne są z polskimi napisami, dlatego też nie będę się w ich przypadku szczególnie rozpisywał. Powiem tylko tyle – pierwszy z nich opowiada o kierowcy, który pracuje przy łapaniu bawołów w południowoafrykańskim rezerwacie przyrody. Bawoły te muszą zostać przetransportowane do innych rezerwatów, gdyż ich nadmiar mógł zagrozić innym gatunkom zwierząt. Kolejna historia opowiada zaś o kierowcy z Nigerii, który każdego dnia przewozi pełen ładunek skał, często narażając niestety nie tylko swój pojazd, lecz także własne życie.

Epizod 1 niestety nie jest dostępny po polsku, więc zamieszczę tutaj mały skrót jego fabuły, dla osób, które nie są do końca za pan brat z językiem angielskim. Poniższy odcinek opowiada o kierowcy i jednocześnie właścicielu Volva FH16 610 z Boliwii, który pracuje przy transporcie soli z największej na świecie pustyni solnej. Wiele lat temu było to słone jezioro, lecz w momencie, gdy ono wyschło, na ziemi pozostała jedynie sól. Co ciekawe, bohater nagrania od 14 roku życia nigdy nie pracował z innymi ciężarówkami, niż Volvo Trucks i nadal nie zamierza tego zmieniać. Szwedzkie ciężarówki mają podobno doskonale sprawdzać się w Boliwii, gdzie narażone są na liczne trudy eksploatacji. Jednym z nich jest na przykład błoto, w którym ciężarówka może utknąć na samym środku solnej pustyni. Ciekawostką jest także sposób ładowania ciężarówki – cała naczepa wypełniana jest siłą ludzkich rąk!

W epizodzie nr 3 również nie mamy napisów, więc również tutaj napiszę kilka zdań. Cała sprawa dotyczy w nim kopalni węgla na Borneo, czyli w dalekiej Indonezji. Grupa wywrotek marki Volvo od dziesięciu lat jest tam odpowiedzialna za transport ziemi przykrywającej cenny węgiel. Krążą one więc po kopalnianych drogach przewożąc za każdym razem po 27 ton ładunku. Jedyne, co może je zatrzymać, to lejący się z nieba deszcz – na Borneo opady są za każdym razem tak intensywne, że po ich zakończeniu wszystkie kopalniane drogi muszą być formowane na nowo. Kierowca trzyosiowego Volva FMX nie narzeka jednak na swoją pracę, stwierdzając, że kopalnia jest dla niego jak dom, zaś koledzy z pracy stanowią rodzinę.