W dwa dni złodzieje wymontowali ponad 50 tachografów, rabując samochody stojące u dealerów

kradziez_tachografow_z_ciezarowek_1

Na terenie Niemiec doszło w tym tygodniu do dwóch zuchwałych kradzieży. Miały one miejsce na terenie firmy sprzedających i serwisujących ciężarówki, a łupem złodziei padły koła, tachografy i akumulatory.

Pierwsze zgłoszenie napłynęło z Päpinghausen, gdzie do kradzieży doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Kiedy rano na terenie firmy pojawili się pierwsi pracownicy, odkryto, że w 20 ciężarówkach wybite zostały boczne szyby. Kiedy zaś zajrzano do środka, okazało się, że w każdym z tych pojazdów brakuje tachografów. Ponadto stwierdzono też kradzieży dziesięciu akumulatorów, na samochodach brakowało łącznie dziesięciu kół, a do tego część pojazdów nosiła ślady walki z mocowaniami zbiorników paliwa, które najwyraźniej też planowano zdemontować. Łączne szkody oszacowano na jakieś 40 tys. euro, a co najciekawsze, dobę później podobne zgłoszenie policja otrzymała także z Uedesheim, znajdującego się aż 220 kilometrów dalej. Tam, na terenie firmy o takim samym profilu, szyby wybito w 36 ciężarówkach, również podejmując się kradzieży tachografów, a przy okazji wypompowując olej napędowy z części zbiorników. Pozostaje więc pytanie, czy obu kradzieży zdołała dokonać ta sama grupa?

kradziez_tachografow_z_ciezarowek_2