DAF jest liderem rynku, Scania depcze mu po piętach, Volvo szybko rośnie, a Iveco obstawia klasę lekką

daf_espadon

Przyjęło się, że wrześniowe odbiory samochodów ciężarowych zawsze stoją pod znakiem dużego ożywienia, z uwagi na zakończenie wakacji. Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjne wylicza jednak, że aż tak dobrego września nie mieliśmy od całych 10 lat. Miesięczna ilość rejestracji nowych o pojazdów użytkowych o DMC powyżej 3,5 tony wyniosła bowiem aż 2506 egzemplarz i była o niemal 11 proc. lepsza niż przed rokiem. Głównym motorem tego wzrostu były ciągniki siodłowe, w przypadku których wzrost wyniósł aż 18,3 proc. Niemalże bez zmian obyło się w przypadku podwozi pod zabudowy, a jednocześnie odnotowano niemal 70-procentowy spadek rejestracji pojazdów specjalnych.

Kto rządzi na poszczególnych rynkach? Jeśli chodzi o konstrukcje z DMC między 3,5 a 16 ton, bezsprzecznym liderem jest Iveco. We wrześniu aż 40 proc. pojazdów tego typu było właśnie marki Iveco, natomiast licząc rejestracje od stycznia do września, Iveco ma dla siebie aż 47,5 proc. rynku. Na drugim miejscu we wrześniu był Mercedes-Benz (25 proc.), natomiast między styczniem a wrześniem drugą pozycję wypracował MAN (22 proc.)

Iveco i Mercedes walczą także w klasie pojazdów o DMC między 3,5 a 6 ton. Tutaj dla aż co drugi rejestrowany samochód był we wrześniu marki Mercedes-Benz, natomiast co trzeci miał na sobie logo marki Iveco. Podobnie jest licząc od stycznia do września – wówczas liderem pozostaje Mercedes-Benz (41 proc.), drugie również jest Iveco (32 proc.), natomiast wszelka konkurencja ma sprzedaż na poziomie aż kilkukrotnie niższym. Ciekawy jest też fakt, że ilość rejestracji pojazdów o DMC między 3,5 a 6 ton jest znacznie niższa, niż mogłoby się to wydawać patrząc na drogi. Od początku roku mowa tutaj o zaledwie 195 egzemplarzach, co zapewne ma to związek z zaniżaniem DMC tego typu pojazdów. Co więcej, na samym dole tabeli można także zauważyć jedną, tegoroczną rejestrację auta samochodu marki MAN, właśnie o DMC między 3,5 a 6 tony. Można się domyślać, że to jakiś przedprodukcyjny egzemplarz modelu TGE, nowego czyli brata-bliźniaka Volkswagena Craftera. Przypomnijmy, że samochód ten będzie w sprzedaży od przyszłego roku i otrzymamy go w wersji zarówno 3,5-tonowej, jak i w wariancie 5-tonowym.

iveco_eurocargo_zestaw_29_ton_05

Kolejna kategoria, której się przyjrzymy, to ciągniki siodłowe. Tutaj wrześniowym liderem jest o dziwo Volvo Trucks, mające 18,83 proc. udziału w rynku. Tuż za nim jest Scania (18,78 proc.) i DAF (18,14 proc.), a w końcu też MAN (15,92 proc.) oraz Mercedes (15,43 proc.). Ostatnie miejsca to Renault Trucks (8,08 proc.) oraz Iveco (4,78 proc.). Trudno więc nie zauważyć, że popyt na pojazdy poszczególnych marek był stosunkowo równomierny i trudno było wyznaczyć lidera. Nieco inaczej jest w statystykach liczonych od początku roku – pierwszy jest DAF (21 proc.), a dalej z minimalnymi różnicami pojawiają się Scania oraz Volvo Trucks (około 18 proc.). Niecałe 16 proc. rynku zdobył MAN, niecałe 14 proc. ma Mercedes-Benz, zaś w ogonie mamy Renault Trucks oraz Iveco, z wynikami odpowiednio 6,7 oraz 5 proc.

No i na koniec zostają nam wszystkie samochody ciężarowe o DMC powyżej 16 ton, czyli zarówno ciągniki, jak i podwozia. Również i tutaj wrześniowe wyniki były do siebie bardzo zbliżone, jako że wszyscy producenci oprócz Iveco i Renault Trucks mieli dla siebie od 16 do 18 proc. rynku. W liczbach dotyczących wszystkich dziewięciu miesięcy liderem jest natomiast DAF (20 proc.), któremu po piętach depcze Scania (19,13 proc.). Kolejne miejsca to Volvo i MAN (17,6 oraz 16,7 proc.), a za nimi pojawia się Mercedes-Benz (14,6 proc.). Ranking zamykają tradycyjnie Iveco oraz Renault, z wynikami odpowiednio 6,6 i 5,1 proc.