Gdybym nadawał moim artykułom krótkie, typowo gazetowe tytuły, wybrałbym tutaj słowa „Wcale nie musi być banalnie”. Większość z Was już się więc pewnie domyśla, że mowa będzie tutaj o ciężarówkach rodem z Holandii, wyróżniających się konfiguracjami. A przykłady będą konkretnie dwa, obrazujące ciekawe podejście do miejskiej dystrybucji oraz do samochodów ciężarowych z limitowanych serii.
1. Kiedy już w Polsce pojawia się jakaś interesująca seria specjalna ciężarówek, czyli naprawdę od wielkiego święta, szansa, że zobaczymy ją w wydaniu innym, niż typowy ciągnik siodłowy, jest wręcz na granicy błędu statystycznego. Tymczasem Holendrzy mają zwyczaj traktować samochody z serii limitowanych niczym wszystkie inne ciężarówki, zamawiając je w naprawdę najróżniejszych wersjach. Dwie osie, trzy osie, dodatkowe okleiny reklamujące firmy, najróżniejsze elementy tuningu, a nawet pewne zmiany w malowaniu – wszystko to jak najbardziej się zdarza A jeśli dobrze poszukamy to znajdziemy nawet takiego rodzynka, jak widoczna poniżej Scania z serii Silver Griffin. Jest to typowy hakowiec do przewozu kontenerów, który łączy srebrno-czarno-czerwone wyróżniki limitowanej modelu z typowymi dla takich ciężarówek, krótkimi spojlerami, podwoziem typu 6×4, prostymi osłonami międzyosiowymi, a nawet dobranymi kolorystycznie kontenerami. A że efekt końcowy jest nie najgorszy to mamy przy okazji idealny przykład na to, że wersje limitowane naprawdę nie są ofertą tylko dla firm operujących w typowym transporcie długodystansowym.
Artykuł na temat limitowanej wersji „Silver Griffin” znajdziecie TUTAJ.
2. Kiedy słyszymy stwierdzenie „jeżdżę solówką”, zazwyczaj myślimy o niewielkim, maksymalnie 12-tonowym samochodzie odpowiedzialnym za dostawy do sklepów lub ewentualnie nieco cięższej, 18- lub 25-tonowej chłodni. I trudno się temu dziwić, wszak to właśnie takie samochody ciężarowe dominują na drogach europejskich miast. Bywa jednak tak, że dystrybuowane przez daną firmę produkty są bardzo ciężkie. Co wówczas zrobić? Można wybrać albo ciągnik z naczepą, albo naprawdę niebanalną konstrukcję w postaci 4-osiowej solówki. Taki właśnie pojazd kupiła ostatnio holenderska firma Holly’s Producten, zajmująca się wytwarzaniem między innymi butelkowanych sosów. Jest to DAF CF z 10,8-litrowym silnikiem o mocy 440 KM, wyposażony w układ osi 8×2, w aż trzema osiami skrętnymi. Dwie pierwsze z nich to osie 9-tonowe, dalej mamy napędzaną oś11,5-tonową, zaś na końcu unoszoną oś 7,5-tonową. Jeśli zaś chodzi o przepisowe DMC to Holandii wynosi ono 37 ton, przy bardzo atrakcyjnej ładowności ponad 23 ton. W Polsce byłyby to naturalnie 32 tony, z około 18 tonami na ładunek. A oto i zdjęcia:
