Co się stało z firmą Willi Betz, jaka jest jej obecna kondycja i dlaczego gigant nagle tak się skurczył?

willi_betz_actros

Holenderski magazyn „BIGtruck” opublikował bardo ciekawy artykuł dotyczący firmy Willi Betz i postanowiłem Wam kilka wymienionych w nim faktów przybliżyć. Wielu z Was pewnie bowiem pamięta, że jeszcze 10 lat temu niebiesko-żółte zestawy z tej niemieckiej firmy można było spotkać w dosłownie całej Europie, a także i poza nią, w bliższej i dalszej Azji. Do 2008 roku przedsiębiorstwo to miało ponad 100 oddziałów, zatrudniało około 8 tys. osób, zaś jego roczny obrót wynosił aż miliard euro. A co zostało z tej potęgi? W chwili obecnej Willi Betz z trudem osiąga 250 milionów euro obrotu, liczba jego oddziałów spadła do „zaledwie” 14, zaś samych pracowników pozostała w firmie jakaś jedna czwarta.

willi_betz_azjaJak to jednak możliwe? Założony tuż po wojnie, niemiecki przewoźnik został wykończony przez kryzys ekonomiczny, pomimo posiadania ogromnej bułgarskiej floty nie do końca odnalazł się w transportowej rzeczywistości rozszerzonej Unii Europejskiej, a do tego firmę na dno pociągnęły problemy z urzędem skarbowym. U przełomu dekad jego funkcjonariusze oskarżyli firmę o między innymi łapówkarstwo i liczne oszustwa finansowe, w związku z czym syn Williego Betz, Thomas Betz, otrzymał karę 5 lat więzienia, a cała firma zapłaciła ponad 2 miliony euro kary. Co więcej, początkowo kara miała dosięgnąć samego Williego Betza, lecz został on z niej zwolniony w związku z bardzo złym stanem zdrowia.

Tymczasem Willi Betz odszedł w grudniu 2015 roku. Był on świadkiem zarówno niesamowitego rozwoju jego firmy, założonej w 1945 roku, kiedy Willi miał jedynie 17 lat, jak i schyłku jej potęgi. To właśnie on przejął bułgarskiego giganta SO MAT (historia TUTAJ), zatrudniającego pod koniec lat 80-tych nawet 10 tys. osób i to właśnie on przez lata pozostawał ikoną transportu do byłych republik Związku Radzieckiego, takich jak na przykład Uzbekistan. Przez flotę firmy przewinęły się chyba wszystkie powojenne generacje ciężkich Mercedesów, a modele odwzorowujące te pojazdy stanowią dzisiaj ważną część niejednej kolekcji.

willi_betz_2015