Ciężarówki oraz pickupy bojowników Wolnej Armii Syrii – przeciwieństwie do ISIS, tutaj rządzi Isuzu D-Max

Mówisz „samochody Państwa Islamskiego”, myślisz „Toyota Hilux”. Faktem bowiem jest, że bojownicy ISIS szczególnie upodobali sobie japońskie pickupy, ceniąc sobie ich uniwersalność i odporność na trudne warunki eksploatacyjne. Czym natomiast jeździ jeden z głównych wrogów ISIS, mianowicie Wolna Armia Syrii? Osobiście spodziewałbym się, że również Hiluxami. Jak jednak pokazuje powyższy film, pokazujący przejazd syryjskich partyzantów, we flocie wolnoarmistów dominują samochody marki Isuzu.

Na filmie widać liczne egzemplarze pickupów Isuzu D-Max. Co ciekawe, wcale nie są to samochody o dłuższej przeszłości, lecz egzemplarze obecnej generacji. Do tego mamy tutaj sporo lekkich ciężarówek marki Isuzu, reprezentujących serię N. Jeden z takich samochodów, w Polsce kojarzonych przede wszystkim z dystrybucją, można nawet zobaczyć w parze z ciągniętą armatą. Na końcu całego konwoju jedzie Iveco Trakker najnowszej generacji, wiozące na niskopodwoziowej naczepie czołg, podczas gdy wokół mnóstwo jest cywilnych ciężarówek do zwykłego transportu.

Na koniec jeszcze informacja dla ciekawskich. Czym jest Wolna Armia Syrii? Jest to organizacja militarna reprezentująca syryjską opozycję, złożona przede wszystkim z żołnierzy, którzy zbuntowali się przeciwko siłom rządowym. Finansowego wsparcia udzielają jej Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Francja, podczas gdy syryjskie siły rządowe określają Wolną Armię Syrii po prostu terrorystami. Trzeba tutaj też zaznaczyć, że Wolna Armia Syrii nie może być mylona z islamistami – organizacja ta nie jest radykalna z religijnego punktu widzenia, a do tego podejmuje walkę przeciwko ISIS.

Pozostając w temacie, polecam poniższy tekst:

Toyota tłumaczy się z floty pickupów używanej przez ISIS. Przypomnijmy więc „Wojnę Toyot” z 1987 roku