Samochody ciężarowe zasilane gazem ziemnym jeszcze kilka lat temu były raczej ciekawostką. Dzisiaj, w dobie mody na ekologię, a także prób ograniczenia kosztów transportu, zakupy „gazowanych” pojazdów przestają jednak dziwić. Przykładem mogą być tutaj niedawne zamówienia na łącznie 60 ciągników siodłowych zasilanych LNG, czyli ciekłym gazem ziemnym.
Pięćdziesiąt ciągników Volvo FM poprzedniej generacji, pod których kabinami spalany jest ciekły gaz, zamówiła ostatnio brytyjska ASDA, czyli popularna sieć supermarketów. Firma zainwestowała zresztą nie tylko w ekologiczne pojazdy, lecz także buduje własną stację tankowania LNG. Nowe ciężarówki są częścią proekologicznej polityki firmy, która przewiduje również używanie piętrowo ładowanych naczep, pozwalających zredukować liczbę kursów o około 90 tys.
Włoskie ciężarówki wybrała natomiast hiszpańska firma Sesé Group, która postawiła na Stralisy Hi-Road. Przedsiębiorstwu dostarczono dziesięć egzemplarzy pojazdów, które mogą spalać dwa rodzaje gazu – ciekłe LNG oraz sprężone CNG. Ten pierwszy tankowany jest do 567 litrowego zbiornika, natomiast CNG trafia do czterech zbiorników po 70 litrów każdy. Takie połączenie gwarantuje zasięg na poziomie aż 750 km, z czego 650 przejedziemy na LNG.
źródło: Gazeo
