Ciężarówka z drewnem najechała na tył gabarytu – zmiażdżona kabina poleciała na kilka metrów w przód

Na początek dwa zdjęcia:

Kawał pogniecionej blachy, sfotografowany tuż przy leżącym pniu drewna, jeszcze dzisiaj rano był kabiną Renault Premium. Około godziny 10 rano, na niemieckiej autostradzie A2 pod Hanowerem, doszło jednak do wypadku, w którym kabina ta została zgnieciona z aż dwóch stron, zaś jej kierowca bardzo ciężko ranny trafił do szpitala.

Zaczęło się, a jakże by inaczej, od najechania na tył. Kierujący Renault Premium zbyt późno zobaczył tworzący się korek i najechał na tył niskopodwoziowej naczepy, przewożącej pod ciemno niebieską plandeką przekładnię do turbiny wiatrowej. Fakt, że była to naczepa niskopodwoziowa, miał tutaj zresztą niemałe znaczenie, jako że cała konstrukcja tego pojazdu znalazła się poniżej poziomu kabiny „Renówki”. A że za kabiną tą jechał ładunek dłużycy, to efekt końcowy był łatwy do przewidzenia. Drewno wbiło się w kabinę, zmiażdżyło ją, oderwało od podwozia i odrzuciło daleko do przodu, podczas gdy platforma wbiła się w podwozie, przesuwając je aż do tylnego wózka naczepy z drewnym. Jednocześnie z naczepy niskopodwoziowej zrzucony został ładunek, ważący aż 30 ton.

Kierowca Renault z drewnem został zakleszczony w kabinie i uwolnili go dopiero ratownicy. Innym kierującym nic się natomiast nie stało, choć lista uszkodzonych samochodów miała aż cztery pozycje. Oprócz nieszczęsnego Premium, były to trzy Mercedesy Actrosy, z których ten pierwszy, mający czeskie rejestracje, został naprawdę solidnie rozbity.

Więcej zdjęć z wypadku można znaleźć TUTAJ.