Ciężarówka wbiła dużego pickupa w tył auta dostawczego – uszkodzenia półciężarówki były bardzo ciekawe

Na drodze krajowej nr 45 można było wczoraj zobaczyć bardzo ciekawy widok. Był nim Dodge Ram 1500, czyli pełnowymiarowy pickup, wbity przez czeską ciężarówkę w tył Citroena Jumpera. Szczególną uwagę zwracały uszkodzenia samego pickupa, w którym rama uległa bardzo mocnemu wygięciu. Jest to typowe uszkodzenie w tego typu pojazdach, często spotykane w amerykańskich ofertach aut uszkodzonych (zapewne często trafiających do Polski).

Można by tutaj stwierdzić, że jak na samochód o DMC powyżej 3 ton, podwozie powinno być chyba bardziej wytrzymałe. Zanim to jednak ocenimy, warto wziąć pod uwagę trzy fakty. Po pierwsze, gdyby w miejscu Rama znalazł się samochód osobowy, wszystko mogłoby skończyć się bardzo poważnymi obrażeniami, jak w TYM, bardzo podobnym wypadku z udziałem Citroena Jumpera, osobowego Seata oraz 40-tonowej ciężarówki. Jakkolwiek by więc ten pickup nie wyglądał, półciężarowa konstrukcja sprawdziła się w ekstremalnej sytuacji, a sama kabina ostała się bez uszkodzeń. Po drugie, można się domyślać, że tak poważne wygięcie solidnej ramy pochłonęło bardzo dużą ilość energii. Zmniejszyło to więc wpływ wypadku na organy wewnętrzne kierowcy, być może ratując go przed poważnymi obrażeniami. Bo to właśnie organy wewnętrzne są w takiej sytuacji szczególnie narażone, co podkreśla fakt, że po wczorajszym wypadku kierowcy pickupa oraz auta dostawczego musieli trafić do szpitala na badania.

Wyglądało to następująco (po kliknięciu na miniaturkę znajdziecie więcej zdjęć):

A na koniec, jako ciekawostka, zdjęcie sprzed kilku lat. Widoczny jest na nim Dodge Ram starszej generacji, którego podwozie wygięło się, ale ostatecznie i tak zdołało uratować kierowcy życie. Oczywiście nie bez znaczenia musiał być tutaj także ciężki ładunek.

ram_wisi_z_mostu