Ciężarówka, auto osobowe i wóz strażacki wpadły w poślizg w tym samym miejscu, prowadząc do tragedii

Goświnowice, czyli miejscowość nieopodal Nysy, w poniedziałek rano była wyjątkowo pechowym miejscem. Lokalna droga zamieniła się tam bowiem w lodowisko, co skutkowało aż trzema zdarzeniami na raz, w tym jednym śmiertelnym.

Zaczęło się od poślizgu samochodu ciężarowego. Mercedes-Benz Atego załadowany niewielką koparką wypadł z drogi, tylną częścią nadwozia lądując w rowie. Następnie w to samo miejsce nadjechało Audi A3, którym kierowała 40-letnia kobieta. Również jej nie udało się utrzymać panowania nad pojazdem, samochód wpadł w poślizg i lewym bokiem nadwozia uderzył w tkwiącego w rowie Mercedesa. Kiedy natomiast na miejsce wezwano służby ratunkowe, w poślizg wpadł jeden z wozów strażackich. Pomimo minimalnej prędkości, kierowca-strażak nie zdołał wyhamować przed policyjnym radiowozem i uderzył w bok jego nadwozia. Jednocześnie radiowóz został wepchnięty na stojący nieopodal samochód dostawczy.

40-latka jadąca Audi niestety zginęła na miejscu, natomiast cztery osoby zostały ranne. Było wśród nich m.in. dwóch pasażerów auta osobowego, a także jeden z policjantów.

Chcąc przejść do zdjęć, kliknijcie na poniższą miniaturkę: