Lokalny serwis „Lebork24.info” poinformował o zagadkowej śmierci kierowcy ciężarówki. 35-letni mężczyzna został znaleziony martwy 17 listopada, w delikatnie uszkodzonym zestawie, w czasie czekania na pomoc.
Wszystko wydarzyło się na drodze wojewódzkiej nr 214, gdzie DAF z przyczepą zjechał do prawej krawędzi jezdni, oparł się na barierkach i ugrzązł w błocie. Pojazdu nie dało się wyciągnąć na jezdnię, jako że urwały się zaczepy. Konieczne było więc zorganizowanie bardziej profesjonalnej akcji.
Samochodem jechało dwóch mężczyzn. Jeden z nich oddalił się od ciężarówki, najprawdopodobniej mając sprowadzić pomoc z firmy. Drugi natomiast został w ciężarówce na noc. I to właśnie jego znaleziono rano w kabinie martwego.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Lęborku.
Zdjęcie opisywanej ciężarówki widzicie poniżej: