Chińskie Howo, na irańskich rejestracjach, pod Lublinem, czyli bardzo długa trasa i 371-konne Euro 2

Zapewne kojarzycie film, na którym chińska wywrotka rozpada w czasie holowania przez Kamaza (powyżej). To natomiast oznacza, że kojarzycie samochody ciężarowe marki Howo, gdyż właśnie taki pojazd występuje na tym nagraniu.

Czym jest Howo? Jest to marka należąca do chińskiego koncernu CNHTC, będącego jednym z największych chińskich producentów ciężarówek. Ponadto pojazdy tej firmy możecie zobaczyć też pod nazwami Sinotruk lub Sitrak, jako że chińskie nazewnictwo pojazdów to generalnie jeden wielki labirynt. Jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne, to CNHTC jest częściowo związane z firmą MAN. Mamy tutaj więc silniki, które opracowywano podobno wspólnie z inżynierami z Niemiec. Kiedy zaś przyjrzymy się kabinom, od razu zobaczymy podobieństwo do pojazdów marki Volvo Trucks. I to też nie jest żaden przypadek – kilkanaście lat temu CNHTC oficjalnie nawiązało współpracę ze Szwedami, przejmując konstrukcje kabin ze starszych modeli.

Wnętrze Howo z kabiną z FL:

howo_ciezarowka_wnetrze

W efekcie wśród samochodów z koncernu CNHTC, czyli marek Howo, Sinotruk, czy Sitrak, mamy teraz dwie grupy ciężarówek- nowocześniejsze z kabinami z Volva FH pierwszej generacji, a także starsze, z kabinami z Volva FL7/FL10/FL12. Te pierwsze mają wkrótce trafić także do Europy, jako że do ich importu przymierzają się Brytyjczycy (przykład tutaj). Te starsze spotkacie zaś w najróżniejszych zakątkach świata, od Chin, poprzez Afrykę, aż po Bliski Wschód. A jak będziecie mieli trochę szczęścia, to spotkacie takie Howo nawet w Polsce, jak zdarzyło się to ostatnio Czytelnikowi Marcinowi.

Marcin wypatrzył ten pojazd na parkingu pod Lublinem i jak łatwo się domyślać, cały zestaw miał irańskie tablice rejestracyjne. Wnioskując też po oznaczeniach na boku kabiny, był to ciągnik w konfiguracji, którą Howo zazwyczaj wysyła do Iranu. Mamy tutaj więc napęd 6×4, 371-konny silnik o pojemności 9,7 litra, zgodność z normami Euro 2, a także manualną, 10-biegową przekładnię. Jak natomiast mogło wyglądać wnętrze? To widzieliście powyżej. Po raz kolejny potwierdza się więc, że irańscy kierowcy pojadą w trasę liczącą wiele tysięcy kilometrów za kierownicą naprawdę wszystkiego.

Zdjęcia od Marcina i dla porównania Volvo FL12:

iranskie_howo_w_polsce_1 iranskie_howo_w_polsce_2