Całkowicie elektryczny Volkswagen e-Crafter trafił do codziennej pracy u pierwszych użytkowników

Die ersten e-Crafter in Kundenhand

Pierwsze egzemplarze elektrycznego Volkswagena e-Craftera trafiły do pierwszych użytkowników. Jak na razie są to jeszcze samochody testowe, służące sprawdzeniu samochodu przed rozpoczęciem powszechnej sprzedaży. Ta ostatnia ma bowiem ruszyć dopiero jesienią 2018 roku.

Wszystkie przekazane Volkswageny e-Craftery będą wykonywały normalną, codzienną pracę. Zrobią to przede wszystkim dla firm kurierskich, mianowicie UPS, GLS, Hermes oraz DPD. Wśród testerów są też jednak firmy z innych branż, jak holenderska sieć marketów Albert Heijn, czy też liczne podmioty z sektora energetycznego.

Każdy egzemplarz e-Craftera zaoferuje do 160 kilometrów zasięgu, przy prędkości maksymalnej do 90 km/h. Jest to więc samochód typowo miejski, przeznaczony do pracy w gęsto zabudowanym terenie. W zależności od wersji mamy od 1 do 1,75 tony ładowności, a do tego dochodzi 10,7 m3 przestrzeni ładunkowej.

Maksymalna pojemność litowo-jonowych akumulatorów to 100kWh. Czas 80-procentowego ładowania zależy natomiast od urządzenia, z którego skorzystamy. Specjalna, szybka ładowarka naładuje baterię w zaledwie 45 minut, a standardowej ładowarce zajmie to około 5 godzin.

Niestety opisywany samochód może być też wyjątkowo drogi. W końcu za elektrycznego Volkwagena e-Golfa, korzystającego z podobnej technologii, trzeba dzisiaj w Polsce zapłacić jakieś 163 tys. złotych.