Brytyjczycy uświadamiają branżę, że zatrudnianie kierowców na „działalności” to łamanie prawa

renault_premium_wielka_brytania_anglia

W Wielkiej Brytanii przygotowano kampanię, która ma na celu walkę z zatrudnieniem na tak zwanej „działalności”, czyli w oparciu o jednoosobową firmę, prowadzoną przez samego kierowcę. Bo choć taki układ potrafi być w Wielkiej Brytanii bardzo opłacalny i chętnie decydują się na niego także sami kierowcy, to całe zjawisko jest masowym łamaniem prawa. I co gorsza, wiele osób w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy i to właśnie do nich kierowana jest cała akcja.

Stowarzyszenie przewoźników Road Haulage Association, które chce uświadamiać kierowców i firmy, podkreśla, że własną działalność gospodarczą mogą prowadzić osoby posiadające własną licencję i faktycznie oferujący usługi transportowe, a nie tylko usługi prowadzenia pojazdów. Jeśli więc jeździmy dla innego podmiotu, w oparciu o jego licencję, kierując jego pojazdem, po prostu zawsze będziemy tylko pracownikami. Wbrew powszechnemu mniemaniu, to samo dotyczy także kierowców, którzy w ramach swojej własnej działalności podnajmują się do kilku firm transportowych na raz, naprzemiennie prowadząc ich pojazdy. Niezależnie bowiem od tego, dla ilu firm jeździmy, albo mamy swoją licencję i wynajęty lub kupiony przez siebie sprzęt, albo jesteśmy tylko i wyłącznie pracownikiem. A przy okazji RHA zwraca uwagę, że powyższe reguły powinny być wszem i wobec stosowane, gdyż ich łamanie niekorzystnie wpływa na kondycję branży transportowej, doprowadzając do nieuczciwej konkurencji, poprzez obniżanie kosztów zatrudnienia.

RHA ostrzega jednocześnie, że kierowcy prowadzący taką jednoosobową działalność mogą spodziewać się w najbliższym czasie dodatkowych kontroli, a wraz z nimi sporych kar. Urzędy podatkowe zacieśniają bowiem kontrolę nad tego typu sprawami i jest tylko kwestią czasu, aż zainteresują się na poważnie branżą transportową.