Bez zimowych opon i łańcuchów w północnej Norwegii, czyli przerażające wyniki kontroli w Finnmark

polak_kabotaz_norwegia_scania_1

Finnmark to region Norwegii, w którym nakaz posiadania opon zimowych i łańcuchów śniegowych zaczyna obowiązywać o miesiąc wcześniej niż w reszcie kraju. Zimowe oprzyrządowanie trzeba mieć tam już od połowy października, podczas gdy w reszcie kraju opony zimowe i łańcuchy stają się obowiązkowe dopiero po 15 listopada. Jak to jednak w praktyce wygląda w Finnmark? No cóż, okazuje się, że Norwegowie nie mają tutaj szczególnych powodów do zadowolenia.

Ostatnio na biegnącej przez ten region autostradzie nr 93 skontrolowano 96 pojazdów właśnie pod kątem ogumienia i łańcuchów. I okazało się, że ponad 1/4 wszystkich ciężarówek nie była zgodna z wymogami. Łącznie 25 ciężarówek jechało na letnich oponach lub nie miało łańcuchów, z czego siedem przypadków stanowiły pojazdy krajowe, zaś na kolejnych osiemnastu wykroczeniach przyłapano obcokrajowców. Norwegowie zwracają uwagę, że tak złych wyników kontroli nikt się nie spodziewał, gdyż nigdy wcześniej takowych nie odnotowano.

Przy okazji osiem osób będzie miało poważniejsze problemy niż tylko kara za brak zimowych opon. Jednego z zagranicznych przewoźników przyłapano bowiem w Finnmark także na nielegalnym kabotażu, zaś ośmiu kolejnych przekombinowało z czasem pracy.

Na zdjęciu: Polska ciężarówka przyłapana na nielegalnym kabotażu na trasie między Norkjosbotn a Lørenskog, jakoś na początku miesiąca (zdjęcie: Statens vegvesen).