Betoniarka z dwiema tylnymi rejestracjami, czyli solówka, która tak naprawdę jest ciągnikiem z naczepą

scania_betoniarka_naczepa

Ciągniki siodłowe z leżącymi na nich naczepami pojawiały się na 40ton.net już kilkukrotnie. Nigdy nie były to jednak pojazdy na polskich tablicach rejestracyjnych. Aż do teraz, jako że Czytelnik Konrad właśnie podesłał mi zdjęcie fascynującej betonomieszarki na tablicach rejestracyjnych z Wieliczki.

Patrząc na powyższe zdjęcie możecie sobie pomyśleć, że bredzę. Po pierwsze, jaka Wieliczka, skoro wyraźnie widać tutaj tablicę rejestracyjną z Krakowa. A po drugie, jaki ciągnik z naczepą, skoro już z daleka widać, że to pięcioosiowa solówka. I owszem, z daleka może to tak wygląda, ale jeśli przyjrzycie się temu bliżej, pod nieco innym kątem, zobaczycie nietypowy detal. Są nim aż dwie tylne tablice rejestracyjne – ta z Krakowa, umieszczona za piątą osią, a także druga, właśnie z Wieliczki, umieszczona za osią czwartą. Dlaczego? Chodzi tutaj właśnie o fakt zarejestrowania tej zabudowy jako osobnej naczepy. scania_betoniarka_naczepa_3

Powszechnie wiadomo, że samochód ciężarowy nie może mieć w Polsce DMC wyższego niż 32 tony. Gdyby jednak zarejestrować czteroosiowe podwozie jako ciągnik siodłowy, a następnie położyć na to zabudowę zarejestrowaną jako jednoosiowa naczepa, powstałby z tego pięcioosiowy zestaw, homologowany na aż 40 ton. Dokładnie taki, jak widoczny na powyższym zdjęciu.

vs-mont_betoniarka_1

Powyżej: „naczepa” firmy VS-Mont

Budową takich zabudów-naczep zajmuje się między innymi słowacka firma VS-Mont i bardzo możliwe, że to właśnie jej dzieło widzimy na zdjęciu. VS-Mont chwali się, że waga podwozia pod betonomieszarkę, zarejestrowanego jako naczepa, to około 2 ton. Można więc uznać, że betonomieszarka-zestaw jest o około 2 tony cięższa od betonomieszarki-solówki, ale jednocześnie daje dodatkowe 8 ton dopuszczalnej masy całkowitej. Bazą całej konstrukcji jest 10-tonowa oś, dostarczana VS-Mont przez firmy BPW ora SAF, a także stalowa rama o konstrukcji drabinowej. Do tego montuje się demontowane podpory od firmy Jost, niewielki stworzeń do siodła od tego samego producenta, stalowy zderzak, a także w pełni funkcjonalny system pneumatyczny, z którego korzystają hamulce i zawieszenie. Wysokość zawieszenia można ustawić na dwóch poziomach – do jazdy po szosie oraz do jazdy w terenie, podczas gdy wspomniana oś jest zarówno skrętna, jak i podnoszona. A na szczycie tego wszystkiego można postawić gruszkę o pojemności 9 m3, którą załadujemy bez martwienia się o przekroczenie DMC.

Bardzo dziękuję Pawłowi za podpowiedzenie firmy VS-Mont!

O podobnych konstrukcjach dla aut dostawczych przeczytacie poniżej:

15-tonowy zestaw z naczepą na bazie Iveco Daily, w bardzo ciekawy sposób wykorzystujący wózek dolly

B-Bak oraz Clixtar, czyli jak legalnie załadować na „busa” nawet pięć ton