Benelux coraz bliżej dopuszczenia aż 25-metrowych ciężarówek do ruchu międzynarodowego

daf_cf_25_metrow_gvt_versteijnen

Po kilku tygodniach przerwy wraca temat 25-metrowych ciężarówek i ich ewentualnej kariery w transporcie międzynarodowym. W Beneluxie cały czas czynione są kolejne kroki na drodze do spopularyzowania tego typu maszyn i wygląda na to, że cała sprawa naprawdę weszła na konkretny tor.

Jak już zapowiadałem TUTAJ, Benelux chce stać się pionierskim regionem Unii Europejskiej, w którym dłuższe i cięższe samochody ciężarowe będą jeździły w ruchu międzynarodowym. Zestawy liczące 25,25 metra długości i nawet 60 ton masy całkowitej miałyby bez przeszkód podróżować między Belgią, Holandią i Luksemburgiem, zarówno czyniąc Benelux atrakcyjniejszym miejscem na inwestycje, jak i po prostu ograniczając emisję CO2 do atmosfery, a nawet zmniejszając samą ilość ciężarówek na drogach.

I w związku z całym tym projektem delegacja z Parlamentu Beneluksu gościła wczoraj w jednej z holenderskich firm transportowych wykorzystujących tzw. „megaciężarówki”. Politycy zapoznawali się tam z techniczną stroną tego rozwiązania, a także wysłuchali opinii przewoźnika na temat aż 45 użytkowanych przez niego dłuższych maszyn. Jak podają belgijskie media, wizyta ta poszła w parze z bardzo konkretnymi poglądami członków parlamentu, którzy w pełni popierają tę transportową ideę i chcą wprowadzenia nowych przepisów, właśnie dopuszczających 25-metrowe pojazdy do międzynarodowego ruchu.

Kiedy jednak takie przepisy mogą się pojawić? Wszystko zależy tutaj od Belgii, gdzie dłuższe zestawy mogą jak na razie jeździć tylko po północy kraju. Kiedy więc tylko dopuści je do ruchu także region południowy – Walonia, ruszyć powinien także projekt obejmujący cały Benelux. Walończycy natomiast już się przygotowują, o czym pisałem TUTAJ.