Belgijska firma Sitra zamówiła ciężarówkę marki Tesla – przewoźnik złożył już 17 tys. euro przedpłaty

sitra_daf_xf

Belgijska firma Sitra Group, mająca swój oddział także w Polsce, pochwaliła się zamówieniem na ciężarówkę Tesla Semi. Tym samym Sitra stała się pierwszą belgijską firmą, która zdecydowała się na ten amerykański, elektryczny pojazd.

Sitra Group zdecydowało się na droższą wersję, wyposażoną w powiększony zestaw baterii. Maksymalny zasięg pojazdu ma więc wynosić dokładnie 804 kilometry. Istotna będzie także ładowarka typu Megacharger, która przywróci 80 proc. zasięgu w zaledwie 30 minut.

Belgijski przewoźnik ma oczywiście nadzieję, że wszystkie powyższe obietnice zostaną dotrzymane. W końcu firma musiała uiścić niemałą przedpłatę. Zamówienie złożono przez holenderski oddział firmy Tesla, przy pierwszej umowie przekazując 4 tys. euro. Następnie, dla potwierdzenia rezerwacji, firma musiała dołożyć jeszcze 13 tys. euro. Łącznie przewoźnik wydał więc już 17 tys. euro na ciężarówkę, której produkcja rozpocznie się dopiero w 2019 roku.

Przy okazji Sitra zwraca uwagę na istotny szczegół. Sam fakt rozpoczęcia produkcji nie będzie jednoznaczny z możliwością odbioru pojazdu. Zanim bowiem Sitra otrzyma swoją ciężarówkę, Tesla Semi będzie musiała otrzymać europejską homologację, wymaganą do zarejestrowania. To natomiast może potrwać albo kilka miesięcy, albo nawet kilka lat.

Dlaczego więc firma zdecydowała się na tak duże ryzyko? Jak twierdzi, wspomniane 17 tys. euro to wcale nie jest zbyt wysoka cena za możliwość uczestniczenia w motoryzacyjnej rewolucji, nawiązanie współpracy z Teslą oraz gwarancję otrzymania swojego pojazdu przed bezpośrednimi konkurentami.