Belgia przechodzi na elektroniczne listy przewozowe, oficjalnie uznając je w transporcie krajowym

belgia_ciezarowka_ninatrans_jupiler_25,25

Wczoraj, na terenie Belgii, wykonano kolejny krok na drodze do popularyzacji elektronicznych listów przewozowych. Elektroniczna CMR-ka została bowiem zaakceptowana przez tamtejsze organizacje transportowe i może być tym samym oficjalnie wykorzystywana.

Twórcą belgijskiego programu jest firma Pionira, a także stowarzyszenie flamandzkich przewoźników TLV. Wszystko przygotowano tak, aby system generowania dokumentów zgrywał się z popularnymi systemami zarządzania transportem (TMS), a do tego całość pozostaje kompatybilna z urządzeniami zarówno mobilnymi, jak i stacjonarnymi. W zależności od potrzeb, dokument można więc przygotować na tak samo dużym, firmowym komputerze, jak i na tablecie lub telefonie.

O ile mowa jest o transporcie krajowym, przy kontroli kierowca będzie pokazywał funkcjonariuszom elektroniczną wersję listu przewozowego, poprzez ekran jednego ze wspomnianych urządzeń. Kiedy jednak ciężarówka wyjedzie z ładunkiem poza granice kraju, list będzie trzeba wydrukować, gdyż wersja elektroniczna mogłaby się tam okazać nieakceptowalna. Choć przypomnę tutaj, że trwają już przygotowania do wprowadzenia elektronicznych dokumentów CMR także do transportu długodystansowego. Pisałem o tym niedawno w artykule zatytułowanym Elektroniczne listy przewozowe są coraz bliżej – zastąpienie CMR-ek ma oznaczać spore oszczędności.