Aż 60 proc. holenderskich firm poważnie złamało przepisy – 3,5 mln euro kar na mniej niż 30 kontroli

iveco_daily_ciagnik_siodlowy_holandia_policja

Już za kilka dni rozpocznie się grudzień, więc czas na pierwsze podsumowania minionego roku. Takie podsumowanie, w szczególnie nieprzyjemnym wydaniu, ma na przykład ILT, czyli holenderska służba odpowiedzialna za kontrolę nad transportem drogowym.

ILT, policja, a także SZW (tamtejszy PIP) przeprowadziły dokładne kontrole w jak na razie 45 firmach. Chodzi tutaj oczywiście o akcje zorganizowane w siedzibie firmy, polegające na sprawdzeniu całej dokumentacji, a nie tylko pojedyncze kontrole na drodze. Wynik? W aż 60 proc. wszystkich podmiotów, czyli u 27 przewoźników, wykryto powszechnie znane problemy. Było to niedotrzymanie przepisów dotyczących posiadania prawdziwej bazy transportowej, łamanie prawa dotyczącego czasu pracy, niewłaściwe posługiwanie się licencjami oraz zatrudnianie kierowców na niewłaściwych warunkach, także przy pomocy zewnętrznych oddziałów. Łącznie wypisano przy tym kary na 3,5 miliona euro (około 15 milionów złotych), a w kilku przypadkach także odebrano licencje.