Informacje na temat przepraw, organizacji ruchu i protestów opublikowałem właśnie TUTAJ.
Te zdjęcia powinny obiec media całej Europy, żeby ludzie naprawdę zdali sobie sprawę z tragicznej sytuacji kierowców jeżdżących do Wielkiej Brytanii. Nie dość, że mówimy tutaj o osobach regularnie narażonych na kontakt z coraz bardziej agresywnymi i zdesperowanymi trzema tysiącami imigrantów koczujących w Calais, to jeszcze grupa kilkuset pracowników jednej firmy promowej skutecznie zamieniła ich pracę w prawdziwy koszmar. Chcąca uniknąć zwolnienia, załoga MyFerryLink zablokowała na samym początku tygodnia port w Calais, kompletnie paraliżując ruch między Wyspami i Kontynentem. Port w Dunkierce oraz Eurotunnel nie są w stanie przejąć całego ruchu ciężarówek i dlatego też brytyjska autostrada M20 wygląda tak, jak na poniższym zdjęciu. Fotografię tę przesłał mi właśnie Czytelnik Grzegorz Gałuszka, który od wczoraj próbuje opuścić Wielką Brytanię i przez ostatnie 25 godzin przejechał… 7 kilometrów! Dla porównania zamieszczam też zdjęcie wykonane przez Grzegorza wczoraj około południa. Tymczasem do portu czeka go jeszcze ponad 40 kilometrów, których pokonanie może potrwać i do piątku. Blokujący port w Calais związkowcy zapowiedzieli bowiem, że ich protest może trwać nawet cztery dni.
Powyższe przewidywania potwierdza informacja, którą otrzymałem właśnie od firmy Transport-Myszka:
Nasz kierowca stoi od wczoraj od 17 w Dover, dotarł już do bramek, około 23.00 przeszedł wszystkie kontrole po czym cofnęli go na autostradę żeby ustawił się w kolejce jeszcze raz, bo nie ma żółtej karteczki której jeszcze nie rozdają. Aktualnie stoi w rejonie Ashford, czyli około 50 kilometrów od Dover. W wszyscy stoją, nic się nie dzieje, a z tego co mówili, około piątku maja przywrócić ruch.
Już jako ciekawostką mogę też podać, że przez całą tę sytuację opóźnienie odnotuje prawdopodobnie nawet i 40ton.net. Już w ten weekend miał bowiem pojawić się test długodystansowy Scanii R450 Streamline, który po powrocie z trasy miał przygotować dla mnie mój stały tester C+E Michał. Problem jednak w tym, że Michał właśnie próbuje przeprawić się testowym DAF-em XF Euro 6 z Francji do Wielkiej Brytanii, a jeszcze musi przecież wrócić…
teraz: