49-tonowa solówka z systemem zdalnego sterowania, czyli Volvo FMX do przewozu tymczasowych dróg

volvo_fmx_49_ton_zdalnie_sterowane_1

Zdaniem Volvo Trucks, jest to pierwsza taka konfiguracja modelu FMX, którą przygotowano bezpośrednio w fabryce, bez korzystania z wyspecjalizowanego partnera. A mówimy tutaj o czymś naprawdę szczególnym, mianowicie o podwoziu typu 10×4, według holenderskich przepisów mającym 49 ton DMC i wyposażonym w system zdalnego sterowania

Od klasycznej ciężarówki typu 8×4, opisywany pojazd różni się dodatkową, skrętną i podnoszoną osią umieszczoną na końcu ramy. Znajduje się ona aż 1,83 metra za wózkiem napędowym, tuż pod żurawiem marki Epsilon. Ponadto mamy tutaj kabinę typu Globetrotter, 460-konny wariant silnika D13 oraz parametry wagowe, które pozwalają na przewóz 29 ton ładunku. Co zaś będzie tym ładunkiem? Tutaj wejdziemy na bardzo ciekawy temat.

Pomarańczowe Volvo zostało kupione przez holenderską firmę Prins Transport, która specjalizuje się między innymi w przewozie tymczasowych płyt jezdnych. Są one stosowane na placach budów, nierzadko w bardzo dużych ilościach. Jak tłumaczy przewoźnik, nie brakuje sytuacji, gdy do zrealizowania jednego projektu konieczne jest ułożenie dróg z aż 7 tys. płyt, a krótko później ich ekspresowe zebranie. I dlatego też potrzebny był pojazd o możliwie dużej efektywności.

29-tonowa ładowność pozwala na przewiezienie maksymalnie 29 płyt, wszystkie z nich rozstawiając w ciągu zaledwie godziny. Na jedną płytę mamy tutaj więc zaledwie 2 minuty, co jest niemałym wyzwaniem. Aby takiemu rygorowi czasowemu sprostać, kierowca nie wykonuje nawet swojej pracy w kabinie, lecz pozostaje przez cały czas na stanowisku w żurawiu. Stamtąd, dzięki układowi zdalnego sterowania, może on wprawiać Volvo w ruch, manewrując po placu budowy. Kabina jest więc używana jedynie na drogach publicznych, gdy konieczny jest jakiś dalszy przejazd.