41-letni kierowca z polskiej firmy został zaatakowany w głowę – sekcja zwłok potwierdziła najgorsze

W nawiązaniu do tekstu:

41-letni kierowca leżał martwy w kabinie – to ukraiński pracownik polskiej firmy

Jak wykazała sekcja zwłok, zarządzona przez niemiecką prokuraturę, 41-letni kierowca z polskiej firmy padł ofiarą przemocy ze strony osoby trzeciej. Został on zaatakowany w formie bardzo mocnego uderzenia w tył głowy. Innymi słowy, można założyć, że został on zamordowany.

Policja próbuje teraz ustalić jakiekolwiek okoliczności zdarzenia. Potencjalni świadkowie, którzy mogą w tym pomóc, proszeni są o kontakt pod niemieckim numerem telefonu + 49 0681/962 2133. Chodzi tutaj przede wszystkim o osoby, które były na parkingu Homburg/Saar, przy autostradzie A6 w kierunku Mannheim, między sobotą 6.42 rano a niedzielą 18.00 (13-14 stycznia).

Aby ułatwić poszukiwanie świadków, Niemcy dokładniej opisali ciężarówkę, w której znajdowała się ofiara. Był to czerwony MAN TGX na polskich numerach rejestracyjnych, z naczepą marki Krone, w barwach firmy SAS Trans.

Dla przypomnienia, 41-letni Ukrainiec został znaleziony martwy w poniedziałek wieczorem. Mężczyzna leżał w swojej kabinie, był otoczony przez duże ilości krwi i miał poważne obrażenia głowy. Służby ratunkowe poinformowała firma transportowa, zaniepokojona brakiem kontaktu z kierowcą.

Do nagrania z miejsca zdarzenia przejdziecie po kliknięciu na zdjęcie: